Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Anwil Włocławek kontra Rosa Radom. W sobotę drugi mecz

/W.Ł./
To co nie udało się za pierwszym razem, być może dziś (sobota) powiedzie się w drugim meczu. Na pewno z takim nastawieniem przystąpią do drugiego spotkania ćwierćfinałowego Tauron Basket Ligi podopieczni trenera Wojciecha Kamińskiego koszykarze Rosy Radom z Anwilem we Włocławku. Początek meczu o godzinie 17.

Pierwszy, przegrany mecz 77:83 z czwartą drużyną sezonu zasadniczego Anwilem Włocławek jest już za koszykarzami Rosy. Radomianie szybko muszą zapomnieć o przegranej i postarać się zdobyć niezdobytą w tym sezonie Halę Mistrzów we Włocławku.

- Nie będziemy zmieniać dużo w swojej grze. Obejrzeliśmy ten mecz jeszcze raz i według mnie zagraliśmy na miarę naszych możliwości. Były długie fragmenty bardzo dobrej gry, były też niestety krótkie przestoje. Jeżeli utrzymamy taką intensywność gry i skuteczność, jeśli zachowamy więcej zimnej krwi w decydujących momentach a dodatkowo uśmiechnie się do nas szczęście, powinno udać nam się wygrać ten drugi mecz. Postaramy się dołożyć coś "ekstra", aby trochę zaskoczyć przeciwnika. Z powodu urazu Kamila Łączyńskiego do roli rozgrywającego powraca Piotrek Kardaś, który w tym sezonie nie miał za dużo okazji grać na swojej naturalnej pozycji. Mam nadzieję, że jego doświadczenie w tym momencie zaprocentuje a on da drużynie dokładnie to, czego drużyna potrzebuje. Do takiej roli był zresztą przygotowywany. Oczywiście jakiś ból głowy mam z tego powodu, ale jestem bardzo dobrej myśli. Rywalizacja trwa z Anwilem nadal, nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego zdania. Na dzień dzisiejszy najważniejszy jest sobotni mecz - mówi przed drugim pojedynkiem Wojciech Kamiński, trener Rosy Radom.

Obie drużyny dały z siebie dużo w pierwszym meczu i obie poniosły dotkliwe straty. W szeregach Anwilu zabraknie Michała Sokołowskiego Również w obozie Rosy Radom nie zagra w sobotnim meczu Kamil Łączyński. W przypadku naszego playmakera kontuzja stawu skokowego nie jest tak poważna, jednak zawodnik jest już w Radomiu, gdzie rozpoczął leczenie i rehabilitację. Miejmy nadzieję, że zobaczymy go jeszcze w tym sezonie na parkiecie. Uzależnione jest to oczywiście od wyników naszej drużyny, która zrobi wszystko, aby przygoda z ćwierćfinałami nie zakończyła się na pierwszej rundzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie