Trzy miesiące spędzi w areszcie 45-letni mieszkaniec Kielc, który w sobotę doprowadził do poważnego wypadku na krajowej "siódemce" w Świerczku. Czteromiesięczna dziewczynka nadal przebywa w szpitalu i jest w bardzo poważnym stanie.
Mężczyzna w poniedziałek był doprowadzony do prokuratury, a we wtorek do sądu. Został mu postawiony zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwym i doprowadzenia do wypadku drogowego, w którym doszło do zagrożenia życia i zdrowia osób. Grozi mu za to do 7,5 roku więzienia.
NAJBARDZIEJ UCIERPIAŁY DZIECI
W wypadku rannych zostało siedem osób. Najbardziej ucierpiała czteromiesięczna dziewczynka. Ma między innymi złamaną kość skroniową i ciemieniową. Jej stan jest bardzo ciężki. Poważne obrażenia odniósł roczny chłopczyk. Pozostali ranni, osoby dorosłe, opuściły szpitale.
Kielczanin miał w wydychanym powietrzu prawie 2 promile alkoholu. Jechał z Kielc do Radomia. Kierował renault laguną. W Świerczku zjechał na przeciwny pas i doprowadził do czołowego zderzenia z fordem escortem, którym podróżowało pięć osób z Kielc. Rannych zostało czworo podróżujących z forda i troje z laguny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?