Areszty Śledcze w Radomiu i Grójcu pomagają w czasie pandemii koronawirusa. Więźniowie szyją maseczki, były też zbiórki dla medyków

Ministerstwo Sprawiedliwości oraz Służba Więzienna prowadzą akcję pod hasłem #ResortSprawiedliwościPoma-ga. W jej ramach funkcjonariusze z Aresztu Śledczego w Radomiu uruchomili program resocjalizacji „Sztuka Tworzenia – Pomagamy innym” w ramach którego dziesięciu osadzonych szyje maseczki ochronne.

- Pod nadzorem funkcjonariuszy Służby Więziennej dziesięciu osadzonych z radomskiego aresztu szyje maseczki ochronne w celu ochrony społeczeństwa przed Covid19. Nie sposób wymienić wszystkich korzyści płynących z realizacji powyższego programu resocjalizacji. Docenianie pracy osób pozbawionych wolności, szczególnie gdy osadzeni pracują dla wspólnego dobra ma duże znaczenie w ich rychłym powrocie do społeczeństwa - przypomina podporucznik Joanna Karpeta z radomskiego aresztu.

Jak podkreślają tamtejsi funkcjonariusze, atmosfera panująca podczas realizacji programu i zaangażowanie skazanych dobitnie świadczy o tym, że działania pomocowe na rzecz społeczeństwa mają wartość podwójną – nie tylko dla instytucji pożytku publicznego, ale także - dla samych skazanych.

„Murem za medykiem” - to akcja, która zwraca uwagę na problemy środowiska medycznego w walce z koronawirusem. Areszt Śledczy w Grójcu i Oddział Zewnętrzny w Stawiszynie w powiecie białobrzeskim przeprowadził zbiórkę funduszy na zakup wody, napojów izotonicznych i elektrolitowych na potrzeby zespołów wyjazdowych ratownictwa medycznego działających na terenie Grójca i Warki.

Służba Więzienna podobnie jak tysiące przedstawicieli innych służb angażuje się każdego dnia w walkę z pandemią wirusa SARS-CoV-2. Wśród cichych bohaterów ostatnich miesięcy są też ratownicy medyczni.

- Niemal 1600 zespołów ratownictwa medycznego w Polsce, każdego dnia z narażeniem zdrowia i życia podejmuje często nierówną walkę o ludzkie życie. Pracują w bardzo ciężkich warunkach, ale są zawsze gotowi do niesienia pomocy. Narażają się na ogrom niebezpieczeństw, agresywne ataki ze strony pacjentów, ryzykują zachorowaniem na koronawirusa, wyłączeniem na wiele tygodni z aktywności zawodowej, powikłaniami a niekiedy nawet i śmiercią. Nasz projekt realizowany „za murem” jest wyrazem wdzięczności za pracę ratowników - akcentuje podporucznik Marek Pikulski z Aresztu Śledczego w Grójcu.