Arkadiusz Oziewicz był kapitanem reprezentacji Polski. We wtorek z Echem jego fotos (video)

Zbieraj fotosy Radomiaka

Od wtorku - 18 sierpnia, codziennie oprócz piątków, do wtorku - 22 września włącznie, na stronie z informacjami dotyczącymi kolekcji fotosów piłkarzy Radomiaka Radom zamieszczamy po jednym kuponie oraz w każdy poniedziałek i sobotę po jednym haśle do krzyżówki, oprócz poniedziałku 14 września i soboty 19 września. Udział w losowaniu nagród weźmie ten, kto rozwiąże krzyżówkę, udzielając odpowiedzi na 8 pytań oraz zbierze minimum 21 kuponów opublikowanych przy informacjach dotyczących fotosów. Każdy, kto uzbiera komplet - zestaw minimum 21 kuponów i poprawnie rozwiązaną krzyżówkę, włożony do koperty, oraz dostarczy osobiście lub pocztą do dnia 28 września 2009 roku do redakcji "Echa Dnia" w Radomiu przy ulicy 25 Czerwca 60 weźmie udział w losowaniu atrakcyjnych nagród. Wezmą udział w nim tylko oryginalne karty z poprawnie rozwiązaną krzyżówką oraz wypełnionymi danymi osobowymi i podpisanym oświadczeniem. Wyniki losowania podamy w czwartek 1 października 2009 roku.

Jako 9 letni chłopak trafił do Szkółki Piłkarskiej Beniaminka Radom. Pierwszym trenerem Arka był Tomasz Dziubiński. Z drużyną trampkarzy Beniaminka zdobył mistrzostwo Mazowsza i został powołany do reprezentacji Polski do lat 14 przez Dariusza Dziekanowskiego. W debiucie strzelił gola w wygranym 3:1 spotkaniu ze Słowacją na wyjeździe.

BRĄZOWY MEDAL

Z Beniaminka trafił do kolejnej szkółki Amiki Wronki, gdzie trenerem był Marian Kurowski. - Pobyt w Amice wspominam bardzo dobrze - mówi piłkarz. W pierwszym roku gry w juniorach zdobył tytuł mistrza Wielkopolski oraz brązowy medal na mistrzostwach Polski. - W meczu o trzecie miejsce pokonaliśmy Zagłębie Lubin. Mistrzem Polski została Cracovia Kraków, która w finale wygrała z Jagiellonią Białystok - dodaje Arek.
Oziewicz grając w reprezentacji Polski był bardzo bliski wyjazdu na mistrzostwa Europy. - Nie awansowaliśmy do finałów, wyprzedzili nas Belgowie jedną bramką. Od kadry U-14 do U-17 trenerem Arka był Dziekanowski. Później szkoleniowiec ten trafił do sztabu trenerskiego Leo Beenhakkera. Kolejnym trenerem Oziewicza był Jacek Dziubiński. Z Amiki przeniósł się do Korony Kielce. - Niestety nie rozegrałem żadnego meczu w tym klubie, bo cały czas leczyłem kontuzje - mówi futbolista. W styczniu 2006 roku przeniósł się do Radomiaka, który wówczas grał w trzeciej lidze. - W debiucie zremisowaliśmy 1:1 ze Stalą w Głownie - dodaje zawodnik. Z radomskim klubem ma ważny kontrakt do 30 czerwca 2011 roku.

POLSKA KUCHNIA

Przed dwoma laty Arek poznał swoją dziewczynę Alicję z którą nie planuje jeszcze ślubu. - Jestem zbyt młody, mam dopiero 20 lat - śmieje się piłkarz.
Lubi bardzo powędkować i często na ryby jeździ do Siczek. Nie odmawia sobie jedzenia, najbardziej potraw polskiej kuchni. Interesuje Arka także motoryzacja. Jeździ luksusowym mitsubishi coltem.

Dariusz Dziekanowski, były trener Arkadiusza Oziewicza: - Pamiętam Arka jak się cieszył gdy strzelił pierwszego gola w reprezentacji. Bardzo duży talent. Dobrze, że gra w radomskim klubie, Radomiaku, ale jego umiejętności są znacznie wyższe i powinien grać co najmniej w drugiej lidze.