Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auta rozjeżdżają wąską ulicę Poranną na radomskim Sadkowie

/Sok/
Wjazd z ulicy Lubelskiej w Poranną nie ma chodników i poboczy. – Bardzo łatwo tu o wypadek – mówią mieszkańcy.
Wjazd z ulicy Lubelskiej w Poranną nie ma chodników i poboczy. – Bardzo łatwo tu o wypadek – mówią mieszkańcy. Antoni Sokołowski
Według mieszkańców, wszystko zaczęło się wraz z rozpoczęciem prac przy porcie lotniczym.
- Zakaz wjazdu ciężarówek w ulicę Poranną został niedawno zdjęty. Nie możemy doprosić się, by wrócił – mówi Stanisław Tracz.
- Zakaz wjazdu ciężarówek w ulicę Poranną został niedawno zdjęty. Nie możemy doprosić się, by wrócił – mówi Stanisław Tracz.

- Zakaz wjazdu ciężarówek w ulicę Poranną został niedawno zdjęty. Nie możemy doprosić się, by wrócił - mówi Stanisław Tracz.

Ulica Poranna to ciasny, wąski i wielokrotnie łatany trakt rozjeżdżany do granic możliwości. - Naprawiamy ogrodzenia, bo ciągle niszczą je samochody. Tylko patrzeć jak ciężarówka staranuje jakiś dom - mówią rozżaleni mieszkańcy.

Ulica leży tuż przy lotnisku na Sadkowie. Korzystają z niej wszyscy, którzy chcą ominąć jednostkę wojskową i osiedle, często jeżdżą tędy kursowe busy i cięższe pojazdy. Uliczka to dawna wiejska droga, nie ma tam żadnych poboczy, ani tym bardziej chodników. Jej nawierzchnia jest mocno zniszczona.

- Tędy z wózkiem i dzieckiem nigdy nie pójdę. Normalnie śmierć w oczach. Trzeba uciekać aż na ogrodzenia, gdy dwa samochody osobowe próbują się minąć - mówi młoda kobieta z pobliskiego osiedla.

KURZ I HAŁAS

Jak dodają mieszkańcy, ruch samochodów jest tak duży, że w domu hałas jest nie do wytrzymania.

- Kiedyś dla żartu razem z wnuczkiem liczyłam samochody przejeżdżające Poranną. W ciągu pięciu minut naliczyliśmy ich 72 - mówi Janina Tracz, mieszkanka ulicy.

Ruch jeszcze się zwiększył, gdy zaczęły się prace przy budowie lotniska.

- Tędy jeżdżą wozy ciężarowe załadowane gruzem. Ledwie się mieszczą w tej wąskiej ulicy - mówi Marian Swat.

Mieszkańcy pokazują, że jeszcze niedawno wisiał tam znak zabraniający wjazdu ciężarówkom od strony ulicy Lubelskiej.

- Znak zniknął niedawno. Wozy jadą dosłownie pod samymi oknami, a nam szklanki drżą w kredensach po każdym przejeździe - dodaje Stanisław Tracz.

KLINUJĄ SIĘ WOZY

Ciężarówki jadą także z drugiej strony, od wsi Małęczyn. Jak twierdzą mieszkańcy, tam także nie ma znaku zakazu i taki wjazd nie raz kończył się gigantycznym korkiem.

- Początkowo droga od Małęczyna w stronę Radomia jest szeroka, ale wjazd w Poranną jest bardzo wąski. Wtedy ciężarówki dosłownie klinują się, zwłaszcza na zakręcie. Mija sporo czasu, zanim wozy wycofają. Bywały już takie przygody, że w środku nocy kierowcy TIR-ów szukają pomocy, by wyjechać z wąskiej uliczki - dodają radomianie.

Mieszkańcy ulicy Porannej i Lubelskiej napisali skargę w sprawie stanu ulicy i skierowali ją do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. Na razie nie doczekali się odpowiedzi. My również skierowaliśmy tam swoje pytania i czekamy na odpowiedź.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie