Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Auto za 100 tysięcy zniknęło... i nikt nic nie wie

/pok/
To miał być wyrafinowany przekręt, ale sprawa wyszła na jaw.

Fikcyjna umowa kupna samochodu, kradzież auta, której nie było i chęć wyłudzenia odszkodowania od firmy ubezpieczeniowej - to wszystko składa się na historię, którą zajmowała się radomska policja.

Kilka miesięcy temu w gminie Chynów 23-letni radomianin dogadał się z 33-letnim właścicielem komisu samochodowego, że kupi seata altea. Pojazd został sprzedany, jednak 23-latek miał przysłać inną osobę po jego odbiór.

- Po samochód przyjechała 49-letnia radomianka. Auto zostało jej przekazane i wystawiona została na nią faktura kupna. Kobieta zarejestrowała pojazd i go ubezpieczyła. Na początku października zgłosiła kradzież auta. Jak twierdziła, nowy seat o wartości prawie 100 tysięcy złotych miał zginąć z parkingu przy ulicy Stawowej w czasie trwania jednej z imprez w pobliskim muzeum - informował Rafał Jeżak z zespołu do spraw komunikacji społecznej radomskiej policji.

Policjanci z Komisariatu 2 zajmując się sprawa zaczęli nberac podejrzeń, że nie jest ona "czysta". Według nich 33-latek rzeczywiście sprzedał 23-latkowi seata, jednak od samego początku auto miało "zginąć".

- Kobieta została "słupem", który za zgłoszenie kradzieży pojazdu miał dostać kilkaset złotych. Odzyskane z ubezpieczenia pieniądze miała oddać 23-latkowi, który w ten sposób wyszedłby na "zero" i odzyskałaby całą kwotę, za którą kupił seata. Policjanci z "trójki" ustalili, że mężczyzna zarobił też połowę kwoty, którą wydał na samochód od mężczyzn, którzy "ukradli" auto. Jedyną niewiadomą jest to, gdzie obecnie jest samochód - podkreślił Rafał Jeżak.

Wszystkim uczestnikom "przekrętu" przedstawiono już zarzuty. Kobieta będzie odpowiadała za złożenie zawiadomienia, którego nie było oraz chęć osiągnięcia korzyści majątkowej z tytułu umowy ubezpieczeniowej, za co grozi jej do 8 lat więzienia.

- 23-latek również będzie odpowiadał za chęć osiągnięcia korzyści majątkowej z tytułu umowy ubezpieczeniowej, a 33-latek za poświadczenie nieprawdy wystawiając kobiecie fikcyjną fakturę sprzedaży, za co także grozi mu do 8 lat więzienia - dodał Rafał Jeżak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie