"Jechałem dzisiaj autobusem linii 11 około godziny 16. Kierowca po mimo zakazu palenia w autobusie rozpalił sobie papierosa i nie zwracając uwagi na jadące autobusem dzieci dymił do środka i niczego sobie dalej jechał. Ledwo zdążył wyrzucić papierosa przez okno pojazdu to już napotkał kolegę jadącego samochodem obok autobusu. Trzeba było "pogadać" dlatego kierowca tejże 11 zwolnił na światłach specjalnie by postać na czerwonym i moc porozmawiać ze znajomym" - napisał do nas internauta Daniel.
Leszek Lach, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji poprosił nas o przesłanie listu i zdjęcia.
- Sprawę będziemy wyjaśniać. Za palenie w czasie jazdy grożą wysokie kary finansowe - mówił zdenerwowany.
Prezes jest znany z tego, że jest zdecydowanym przeciwnikiem palenia i jest wyczulony na kierowców palących w autobusach. Odkąd za takie incydenty przyznawane są w MPK surowe kary, takie przypadki zdarzają się sporadycznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?