Awans do najlepszej ósemki to spory sukces RCS Cerradu Czarnych Radom

W ubiegłym sezonie radomianie zdobyli tytuł Młodzieżowego Mistrza Polski. Zespół jednak przeszedł gruntowną przebudowę. - Mamy bardzo młody zespół. Odeszło ośmiu podstawowych zawodników z poprzedniego sezonu i bardzo się cieszę, że ta drużyna awansowała do fazy play-off, do najlepszej ósemki w Polsce, bo to zawsze jest sukces. W zespole jest wielu chłopaków, którzy są jeszcze juniorami młodszymi. Dla nich to naprawdę duży sukces - mówi Andrzej Sitkowski, trener RCS Cerradu Czarnych Radom.

W tym sezonie Młoda Liga została podzielona na dwie grupy po siedem zespołów. Radomianie rywalizowali z Lotosem Treflem Gdańsk, Indykpolem AZS Olsztyn, Łuczniczką Bydgoszcz, Effectorem Kielce oraz AZS Politechniką Warszawską i w tym gronie zajęli drugą lokatę zdobywając 21 punktów i notując siedem zwycięstw oraz pięć porażek. W grupie B rywalizowały: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle, Jastrzębski Wegiel, BBTS ATH Bielsko-Biała, MKS Będzin, Asseco Resovia Rzeszów, Cuprum Lubin oraz AZS Częstochowa.

Do fazy play off awansowały po cztery najlepsze zespoły z obu grup. Według pierwotnych planów, ta część rozgrywek miała rozpocząć się dopiero za dwa miesiące, ale ostatecznie plany uległy zmianie i pierwsze ćwierćfinały rozegrane zostaną już 13 lutego. W tej fazie zmagań drużyny będą grały do dwóch zwycięstw. Rewanż zaplanowany jest na 20 lutego, a ewentualny trzeci pojedynek odbędzie się dzień później. Radomianie rywalizować będą z trzecim zespołem grupy B, czyli BBTS-em ATH Bielsko-Biała. Pierwszy mecz rozegrany zostanie na terenie rywala, a drugi i ewentualnie trzeci w Radomiu.

Mistrzostwo z zeszłego roku będzie bardzo trudno obronić, tym bardziej, że zespół prowadzony przez trenera Andrzeja Sitkowskiego jest bardzo odmłodzony. - Te rozgrywki służą właśnie temu, żeby ci młodzi chłopcy się siatkarsko rozwijali, zbierali doświadczenie. Jeśli udałoby się jakieś szczebelki wyżej pokonać i osiągnąć jakiś wynik, to będzie dodatakowy plus. Chcemy grać, zawodnicy robią postępy. Nie stawiamy sobie wysoko poprzeczki, bo to bardzo młody zespół, a trudno stawiać komuś jakieś cele, które byłyby trudne do zrealizowania. Tak na dobrą sprawę tylko w dwóch meczach szerzej wzmocniliśmy się tymi nieco starszymi zawodnikami z kadry pierwszego zespołu, a większość meczów grali młodzi zawodnicy - wyjaśnia szkoleniowiec.

Większość graczy z kadry zespołu Młodej Ligi RCS Cerradu Czarnych występuje także jednocześnie w rozgrywkach mistrzostw Polski juniorów i kadetów.