Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Awantura na sesji w Chlewiskach. Poszło o staw świętego Jana. Mieszkańcy sami chcą uporządkować teren!

Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga
O staw świętego Jana w Chlewiskach mają zadbać sami mieszkańcy.
O staw świętego Jana w Chlewiskach mają zadbać sami mieszkańcy. Archiwum prywatne
Wracamy do sprawy terenów wokół stawu świętego Jana w Chlewiskach. O sporze Ochotniczej Straży Pożarnej i gminy informowaliśmy przed kilkoma dniami. Teraz ten temat na sesji poruszył Rafał Czubak, były sołtys Chlewisk i znany społecznik, który zachęca mieszkańców do wspólnego sprzątania zaniedbanego stawu.

Tereny wokół stawu świętego Jana w Chlewiskach są bardzo atrakcyjne. Przed kilkoma laty zdecydowano o jego remoncie i zagospodarowaniu terenów wokół niego.

CZYTAJ KONIECZNIE: Spór pomiędzy gminą Chlewiska, a strażą pożarną o teren wokół stawu świętego Jana. Kto jest właścicielem gruntów?

Właścicielski spór

19 kwietnia 2015 roku podczas walnego zebrania członków Ochotniczej Straży Pożarnej w Chlewiskach podjęto uchwałę o nieodpłatnym przekazaniu terenów wokół zbiornika na rzecz lokalnego samorządu. Dokładnie dwa miesiące później zebrała się Rada Gminy Chlewiska, która uchwałą przyjęła uchwałę, w której wyraziła zgodę na nieodpłatne nabycie w drodze darowizny działek. - Starosta reprezentujący Skarb Państwa aktem notarialnym przejął ją, a wójt do chwili obecnej nie dopełnił obowiązku wynikającego z podjętej uchwały przez Radę Gminy w Chlewiskach - mówi Robert Gałązka, prezes Ochotniczej Straży Pożarnej w Chlewiskach.

Prezes chlewickich strażaków twierdzi, że lustro wody miało być przekazane na Skarb Państwa, by remont mógł być zrealizowany bez wkładu gminy, co również przegłosowano podczas walnego zebrania. - Na spotkaniu obecni byli między innymi przedstawiciele gminy z nowym wójtem Waldemarem Sowińskim. Przedstawiliśmy plany remontu samego zbiornika oraz zagospodarowanie terenów wokół niego. Podczas walnego zebrania podjęto stosowne uchwały i tak zbiornik wodny przekazany został na Skarb Państwa (w imieniu którego działał Starosta Szydłowiecki), a trzy działki wokół niego na własność gminy Chlewiska - kontynuuje Gałązka.

Uchwała nieważna?

Wójt Chlewisk Waldemar Sowiński zaznacza, że teren wokół stawu stanowią działki o numerach: 815/2,815/3 i 815/4 i tego również dotyczyły uchwały. W oświadczeniu przekazanym naszej redakcji zaznacza jednocześnie, że obie uchwały są nieważne. Powołuje się na decyzję wojewody mazowieckiego z 31 marca 2014 roku o zezwoleniu na rozbudowę drogi wojewódzkiej numer 727 na terenie Chlewisk. Wtedy działki uległy podziałowi i zmieniła się zarówno ich numeracja jak i powierzchnia. Co więcej, włodarz twierdzi, że z zapisów księgi wieczystej, to właśnie OSP jest właścicielem gruntów, a do przekazania notarialnego w ogóle nie doszło.

- Kto unieważnił uchwały? Dlaczego Rada Gminy w ogóle się zebrała, skoro od roku obowiązywała decyzja wojewody? - pytają rozżaleni strażacy. W tej sprawie wysłaliśmy pismo do Biura Prasowego Wojewody Mazowieckiego i czekamy na odpowiedź. Prezes Robert Gałązka zarzuca jednocześnie wójtowi, że nie chce wykonać poprawnie przyjętej uchwały.

Co ciekawe, do sprawy odniósł się również Rafał Czubak, do 2018 roku pełniący funkcję sołtysa Chlewisk, organizator imprez muzycznych w powiecie. - W 2016 roku w ramach Funduszu Sołeckiego postawiliśmy nad stawem trzy ławeczki. Robiliśmy to na podstawie uchwały Rady Gminy, radni wyrazili zgodę. Przecież nie mogliśmy działać bez przepisów, bo byśmy łamali prawo. - Jeżeli zmieniły się przepisy i uchwały są nieważne, to OSP powinna zostać o tym poinformowana - mówi nam Czubak.

Awantura na sesji i pospolite ruszenie

28 sierpnia odbyła się kolejna sesja Rady Gminy Chlewiska. Przybył na nią między innymi Rafał Czubak, były sołtys wspomnianej miejscowości i znany społecznik. - Zapytałem wójta oraz radnych, czy po prostu nie jest im wstyd, że ten teren niszczeje. Ludzie, którzy przejeżdżają przez naszą miejscowość widzą smutny obraz Chlewisk, nikt nie będzie przejmował się jakimiś sporami - mówił Rafał Czubak.

- Pan wójt odmówił. Stwierdził, że on nie będzie dbał o ten teren bo nie należy do gminy. Jedna z radnych powiedziała wprost, że nic nie może zrobić - kontynuuje były sołtys Chlewisk.

Rafał Czubak w mediach społecznościowych zaapelował do mieszkańców gminy o samodzielne uprzątnięcie terenu. Poinformował, że w sobotę o godzinie 14:55 rozpocznie wraz z innymi społecznikami rozpocznie koszenie oraz inne prace porządkowe. - Zaczniemy porządkować Nasze Chlewiska od stawu świętego Jana, a później przyjdzie czas na resztę spraw - czytamy w apelu. - Sprawy gminy oraz Chlewisk nie są mi obojętne. Serce mnie boli, gdy widzę jak wygląda ten staw - kończy.

Do sprawy powrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie