Żyrardowianka Żyrardów - Broń Radom 2:4 (1:3)
Bramki: 0:1 Sałek 15, 0:2 Sałek 17, 1:2 Paweł Jakóbiak 25,. 1:3 Lach 28, 2:3 Paweł Jakóbiak 52, 2:4 Sałek 55.
Bron: Majos - Ankurowski, Skórnicki, Gorczyca, Budziński - Bojek (62 Nogaj), Sałek, Lach (86 Oshikoja), Leśniewski (88 Wicik), Marczak (90 Krukowski), Nowosielski.
Po dwóch przegranych z rzędu, czołówka tabeli trochę odjechała Broni. Nasz zespół grając w niedzielę w Żyrardowie miał świadomość, że kolejna strata punktów skomplikuje sytuacje w tabeli trzeciej ligi.
DEBIUT MAJOSA
Piłkarze Broni Radom pojechali niemal w komplecie na trudny mecz do Żyrardowa. Mimo to trener Tomasz Dziubiński zdecydował się na dwie zmiany w wyjściowym składzie. Po raz pierwszy w bramce Broni pojawił się Michał Majos. Natomiast na prawej pomocy zagrał od pierwszych minut Michał Bojek.
Pierwszy kwadrans tego meczu był nudny. Z obu stron toczyły się piłkarskie szachy i żadna drużyna nie ryzykowała. Dopiero w 15 minucie Mariusz Marczak idealnie dośrodkował z rzutu rożnego na głowę Damiana Sałka i było 0:1.
Minęło zaledwie dwie minuty, kiedy po rozegraniu rzutu rożnego, ponownie Sałek najwyżej wyskoczył do dośrodkowania i ponownie trafił do siatki Żyrardowianki.
Gospodarze po stracie dwóch bramek nie stracili nadziei. W 25 minucie długą piłkę za plecy naszych obrońców dostał Paweł Jakóbiak. Znalazł się oko w oko z debiutującym Majosem i trafił po ziemi obok bezradnego bramkarza.
GOL LACHA
Broń szybko odpowiedziała. W 28 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, piłkę na 15 metrze przechwycił Wiktor Lach i technicznym strzałem tuż przy słupku, nie dał szans Robertowi Stawiarskiemu. Dla Lacha, byłego zawodnika Pogoni Siedlce, było to pierwsze trafienie w nowym klubie.
Drugą połowę lepiej zaczęli gospodarze. Paweł Jakóbiak zdecydował się na strzał z 20 metrów. Przymierzył perfekcyjnie i zdobył bramkę.
Nasz zespół po raz kolejny szybko odpowiedział. Po raz trzeci w tym spotkaniu najlepszy strzelec ligi asystował i dokładnie wyłożył piłkę Sałkowi.
TRZY OKAZJE
W końcówce meczu Broń miała jeszcze trzy okazje i powinna wygrać wyżej. Dwukrotnie pudłował Piotr Nowosielski, a w 77 minucie Przemysław Nogaj był w dogodnej sytuacji i wolał podawać do Marczaka, który z bliska trafił wprost w bramkarza.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Polski samolot musiał nagle lądować na Islandii. Nerwowa sytuacja na pokładzie
- Gwiazdy „Pulp Fiction” na 30. rocznicy premiery filmu. Niektórych zabrakło
- Kokosanka pingwinem roku. Ptak z gdańskiego zoo bije rekordy popularności
- Sto dni do rozpoczęcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu. Co mówią mieszkańcy Paryża?