Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Będzie więcej gazu ziemnego dla Radomia. Za trzy lata...

Tomasz DYBALSKI, [email protected]
Przedstawicieli gazowych spółek zaprosił do Radomia poseł Radosław Witkowski.
Przedstawicieli gazowych spółek zaprosił do Radomia poseł Radosław Witkowski. Tomasz Dybalski
Na razie nie ma szans na podpisanie nowych umów na przyłącza gazu do domów i firm.

Grażyna Piotrowska - Oliwa, prezes spółki Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo:

- Dostawy płynnego gazu ziemnego do Radomia rozpoczną się na początku 2015 roku. Chcemy dostarczać go z nowego gazoportu w Świnoujściu, a jeśli ten nie powstanie do tej pory, z własnego zakładu, w którym produkujemy płynny metan. Nie będzie wzrostu cen gazu dla radomian z tego powodu. Ceny zatwierdza Urząd Regulacji Energetyki i są one takie same w całym kraju.

TAK BYŁO

TAK BYŁO

Mazowiecka Spółka Gazowa w marcu wstrzymała podpisywanie umów z nowymi odbiorcami na terenie całego regionu radomskiego, od Tarczyna na północy, do Szydłowca na południu.

Okazało się, że przyłączanie nowych klientów będzie możliwe dopiero za kilka lat. Jedna z najważniejszych rur magistralnych rozgałęzia się pod Warszawą, w Sękocinie - w jedną stronę płynie gaz do Warszawy, w drugą do naszego regionu. Ustalono, że ciśnienie w "naszej rurze" nie może być większe niż 2,5 megapaskala, co - według spółek gazowych - zamyka możliwość przyłączania nowych użytkowników na terenie zamieszkałym przez 650 tysięcy ludzi.

Na razie gazownicy skupiają się na tym, żeby zapewnić dostawy gazu ludziom, a którymi podpisali już umowy. Takich odbiorców jest 2,5 tysiąca. Nowe umowy mają być podpisywane dopiero za trzy lata.

Na piątkowe spotkanie zorganizowane w Radomiu przez posła Radosława Witkowskiego, przyjechali szefowie najważniejszych spółek gazowych. Ich zadaniem było wyjaśnienie przyczyn zbyt małej ilości gazu dostarczanej do regionu radomskiego i przedstawienie rozwiązań tej sytuacji.

BRAKUJE JUŻ TERAZ

- W tej chwili do Radomia płynie około 42 tysiące metrów sześciennych gazu na godzinę - mówi Kazimierz Nowak, prezes Mazowieckiej Spółki Gazownictwa.

Okazuje się, że taka ilość nie wystarcza nawet na obecne potrzeby. Zimą ilość zużywanego gazu zwiększa się ponad dziesięciokrotnie i już w lutym tego roku pojawiły się problemy z ciągłością dostaw.

Do tego gazownicy podpisali już 2,5 tysiąca umów z firmami i mieszkańcami miasta i tym ludziom muszą podłączyć gaz. Potrzebne jest dodatkowe niecałe 6,5 tysiąca metrów sześciennych gazu na godzinę.

ZWIĘKSZĄ CIŚNIENIE

W gazociągu z Sękocina, przechodzącym przez region radomski zostanie zwiększone ciśnienie. Główną rurą do Sękocina dopłynie o 100 tysięcy metrów sześciennych gazu więcej, ale tylko 5 tysięcy z tego dotrze do Radomia. Reszta gazu trafi do stolicy. Na większą ilość nie pozwala jednak zbyt mała przepustowość w "naszej rurze".

Dlatego 1600 metrów sześciennych na godzinę do miasta dotrze jeszcze z Podkarpackiej Spółki Gazowniczej. To wszystko pozwoli na dostawy gazu dla 2,5 tysiąca odbiorców i zapewnienie ciągłości dostaw.

Nowe umowy mogą być podpisywane. - Z tym zastrzeżeniem, że nie gwarantujemy ciągłości dostaw w okresie zimowym - tłumaczył Nowak, czym wzbudził śmiech na sali.

UMOWY ZA TRZY LATA

Na wznowienie tworzenia przyłączy do nowych mieszkań i firm planowane jest dopiero na początku 2015 roku. Wtedy do Radomia większa ilość gazu będzie przyjeżdżać ciężarówkami lub pociągami.

- Zaczynamy prace na budową w Radomiu stacji regazyfikacyjnej. Do miasta będziemy dostarczać skroplony gaz ziemny - mówi Grażyna Piotrowska - Oliwa, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.

W stacji metan w stanie płynnym będzie z powrotem przerabiany na paliwo w stanie gazowym i dostarczane do odbiorców. - Prace nad projektem już się rozpoczęły, inwestycja ma być gotowa pod koniec 2014 roku - wyjaśnia Piotrowska - Oliwa.

GAZOCIĄG ZA 7 LAT

To ma być rozwiązanie tymczasowe. W dalszej kolejności ma powstać nowy gazociąg zaczynający się pod Puławami i kończący w Kozienicach. Ta inwestycja potrwa jednak co najmniej 7 lat.

Na szybsze rozwiązanie problemu nie ma najmniejszych szans, choć okazało się, że gazownicy o wiedzieli o nim już w ubiegłym roku. - Powstał wtedy raport, który w październiku 2011 roku przekazaliśmy do ministerstwa gospodarki - mówi Paweł Łodyga, dyrektor radomskiego oddziału Mazowieckiej Spółki Gazowniczej.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie