Zwłoki 33-letniej Beaty W. nosiły ślady wielu uderzeń nożem, a w jej ciele tkwiły aż trzy noże. Mężczyzna, który jest podejrzany o dokonanie zabójstwa miał w chwili zatrzymania prawie 3 promile alkoholu w organizmie.
Jak informuje prokuratura, do zbrodni doszło w nocy z 3 na 4 grudnia 2009 roku. Z ustaleń prokuratury wynika, że 55-letni wdowiec Zbigniew B. zaprosił poznaną tego dnia 33-letnia kobietę do swojego mieszkania przy ulicy Kościuszki. Wcześniej oboje pili alkohol.
Alkohol i to w dużej ilości, był też spożywany w mieszkaniu. Co dalej się działo - dokładnie nie wiadomo. Wiadomo, że zaniepokojeni dochodzącymi do nich krzykami kobiety sąsiedzi wezwali policjantów. Gdy ci przybyli na miejsce, znaleźli zwłoki kobiety i pijanego właściciela mieszkania.
- Widok był makabryczny. Mężczyzna wielokrotnie ugodził kobietę w okolice twarzy i głowy, powodując siedem ran kłuto-ciętych. Następnie wbił jej dwa noże w szyję przecinając żyły i tętnicę szyjną, co w rezultacie skutkowało jej zgonem. Po tym fakcie sprawca zadał ofierze kolejne uderzenie w pachwinę trzecim nożem - opowiadała nam Małgorzata Chrabąszcz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
Mężczyzna po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Twierdził, że nic nie pamięta. Prokuratura Rejonowa Radom Wschód postawiła mu zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Został aresztowany, grozi mu kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywocia. Śledztwo nadal trwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
