Bezrobocie w Radomiu spada, ale... do czasu

30 czerwca 2010 roku bez pracy pozostawało prawie dwadzieścia tysięcy mieszkańców Radomia i niespełna szesnaście tysięcy mieszkańców powiatu radomskiego. Daje to stopę bezrobocia sięgającą aż 21,1 procenta w mieście i 28,6 procenta w powiecie. Dla porównania w całej Polsce bezrobocie wynosi 11,9 procenta a w województwie mazowieckim zaledwie 9,3 procenta.

SPADA JAK CO ROKU

Jak mówi Dariusz Strzelec, rzecznik prasowy Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu, stopa bezrobocia spada od przełomu marca i kwietnia. - Można to nazwać wiosenno-letnim ożywieniem gospodarczym. Co miesiąc pracę znajduje siedemset-osiemset osób. Rekord padł w czerwcu, kiedy zatrudnionych zostało ponad tysiąc osób - wylicza Strzelec. - Z taką sytuacją mamy do czynienia co roku.

Spadek stopy bezrobocia wiąże się z rozpoczęciem między innymi prac rolnych i budowlanych.
Większość ofert, które wpływają do Urzędu Pracy to właśnie oferty pracy tymczasowej, staże, praktyki zawodowe czy roboty interwencyjne. - W tej chwili wolne są 803 miejsca pracy, ale tylko 186 z nich to praca nisubsydiowana, czyli stała, taka, gdzie pracodawca pokrywa wszystkie koszty zatrudnienia - wyjaśnia rzecznik PUP.

POZA RADOMIEM

Ponadto, ponad pięćdziesiąt z tych ofert to miejsca pracy poza Radomiem i powiatem radomskim, a trzynaście to praca poza granicami kraju.

Na małą liczę ofert stałej pracy wpływa też kryzys gospodarczy. Spowodował on spadek przyjęć nowych pracowników w handlu i wielu przedsiębiorstwach.

Tendencja spadkowa, jeśli chodzi o stopę bezrobocia, będzie utrzymywać się do października lub listopada. - Tak dzieje się co roku - bezrobocie spada właściwie od początku wiosny do późnej jesieni. Później zacznie rosnąć - tłumaczy Dariusz Strzelec.

NA WAKACJE

Oferty pracy pojawiają się również w internecie. Większość z nich to praca dla uczniów i studentów, przede wszystkim w ogródkach piwnych, barach i restauracjach. Na okres wakacji dodatkowych pracowników szuka właściwie każda z nich.