Biel i czerń - murowane hity mediolańskich targów meblowych

(fot. archiwum)

Biel, ewentualnie biel łączona z czernią pokazały się jako nowy trend już jesienią 2009 roku najpierw na targach MACEF w Mediolanie, a potem na Ambiente we Frankfurcie nad Menem. Kilkanaście dni temu na gigantycznych targach mebli w stolicy Lombardii biel wybuchła całą siłą i trzeba przyznać, że robi oszałamiające wrażenie. Zarówno w wersji klasycznej, jak i nowoczesnej. Ba, naszym zdaniem w klasycznej wygląda nawet lepiej, choć nie jest to naturalny kolor dla tego typu stylowych mebli odwołujących się do tradycji sprzed 100 czy 200 lat.

- Ta biel lub połączenie bieli z czernią jest absolutnie doskonałe. Widziałam wspaniałe aranżacje wnętrz białych sof, zdobionych czarnymi poduchami, białych lakierowanych witryn, stołów lamp. Zarówno wszystko tylko w wersji białej, jak łączonej z czernią wygląda niezwykle wytwornie. To zdecydowanie kolorystyka dla estetów. Co ciekawe salony aranżowane w absolutnej bieli, czyli z białymi sofami, witrynami, zasłonami, ścianami, dywanami, lampami i ceramiką oraz szkłem wyglądają doskonale i wcale nie nużą. Choć te z czernią dodają z pewnością lekkiej pikanterii takiemu wnętrzu - mówi Monika Bartosiewicz, właścicielka kieleckiej wnętrz, która odwiedziła tegoroczny Salone Internazionale del Mobile w Mediolanie i przywiozła nam zdjęcia najnowszych kolekcji.

Jedną z nich jest prezentowana na niektórych zdjęciach kolekcja firmy Epoque. Projektuje ją co roku najprawdziwszy europejski arystokrata Egon von Fuerstenberg, znany raczej z umiłowania klasyki i wariacji na jej temat niż z projektów nowoczesnych. A biel i czerń wyraźnie służą tej kolekcji, bo lekko przyciężkie niekiedy luksusowe tkaniny obiciowe, stosowane przez Egona von Fuerstenberga dawały wielu jego modelem optycznej wagi. Biel i czerń wyraźnie te meble odchudziła nic nie ujmując ich luksusowi y wyrafinowaniu. Wręcz przeciwnie. Ale co tu więcej pisać. Lepiej popatrzeć na wszystkie zdjęcia.