Jak widać dojścia do przystanków przy ulicy Żwirki i Wigury od strony osiedla nie są zbyt często używane przez pasażerów.
Pasażerowie autobusów poruszają się tu głównie na krawędzi jezdni. - Żeby dojść od przystanku Żwirki i Wigury / Kusocińskiego do Struga musimy się wracać w głąb osiedla do chodnika - mówi Małgorzata Sadło, którą spotkaliśmy na osiedlu. - To bezsens, łatwiej byłoby wybudować tu chodniki.
DZIKIE I NIEBEZPIECZNE
Przez lata mieszkańcy wydeptali dzikie ścieżki do przystanków Żwirki i Wigury / Kusocińskiego i Żwirki i Wigury / 11 Listopada, którymi się poruszają.
- Tak jest łatwiej, inaczej nadrabiamy drogi - uważają. - A wiadomo, że na autobus każdy się spieszy i nie ma czasu biegać naokoło.
Bieganie po wydeptanych ścieżkach jest łatwiejsze, ale na pewno niebezpieczniejsze. Pasażerowie autobusów sporo ryzykują chodząc po zabłoconym i porośniętym trawą krawężniku. Wystarczy chwila nieuwagi i można ześlizgnąć się na ulicę wprost pod jadące samochody. Dlatego mieszkańcy osiedla domagają się budowy chodnika z prawdziwego zdarzenia.
- Potrzebny jest chodnik wzdłuż ulicy a nie wzdłuż bloków, bo przystanki są przy ulicy - mówi Małgorzata Sadło. - Wystarczyłaby odrobina wyobraźni.
W TYM ROKU BEZ SZANS
- Niestety, w tym roku nie ma żadnych szans na budowę chodników przy ulicy Żwirki i Wigury - informuje nas Marek Ziółkowski, rzecznik Miejskiego zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu. - Powód jest jeden - brak pieniędzy na tego typu inwestycję.
Od co najmniej kilku lat była w planach przebudowa całego odcinka ulicy Żwirki i Wigury od Struga do 11 Listopada. W międzyczasie nowy asfalt i chodniki powstały tylko na odcinku od Struga do Bema, tam trotuary są wykonane z kostki, a zrobiono to przy okazji przebudowy skrzyżowania z ulicą Struga.
Pasażerowie przez lata wydeptali kilka dzikich ścieżek na trawniku.
Kiedy jest szansa na przebudowę reszty? - pytamy.
- Tego nie możemy zadeklarować, gdyż trudno przewidzieć, jakie nakłady na inwestycje drogowe będą przeznaczone w kolejnych budżetach Radomia - wyjaśnia rzecznik. - Jeżeli jednak dojdzie już do tej przebudowy, to na pewno nie będzie chodnika od przystanku Żwirki i Wigury / Kusocińskiego w kierunku ulicy Bema, biegnącego wzdłuż jezdni.
Jak dodaje, główny ciąg pieszy jest i nadal zostanie kilkanaście metrów od jezdni, wzdłuż bloków.
- Obok jezdni chodzą głównie te osoby, które w rejonie ulicy Bema przechodzą potem na drugą stronę ulicy Żwirki i Wigury, nie ma tam przejścia, bo najbliższe pasy ze światłami są u zbiegu z ulicami Kusocińskiego oraz Struga - informuje Marek Ziółkowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?