Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brakuje miejsc na cmentarzach w Pionkach. Miasto: jest poważny problem

Jakub WOJTASZEWSKI
Ubywa miejsc na cmentarzu przy ulicy Kozienickiej w Pionkach. Nowe groby znajdują się już w odległości zaledwie kilkunastu metrów od ogrodzenia.
Ubywa miejsc na cmentarzu przy ulicy Kozienickiej w Pionkach. Nowe groby znajdują się już w odległości zaledwie kilkunastu metrów od ogrodzenia. Jakub Wojtaszewski
- Być może będę musiał odmawiać ludziom pochówku - alarmuje ksiądz Stanisław Bujnowski.
- Mamy trzy koncepcje na zwiększenie liczby miejsc na pochówek na cmentarzach w Pionkach. Każda z nich wiąże się jednak ze sporymi nakładami finansowymi
- Mamy trzy koncepcje na zwiększenie liczby miejsc na pochówek na cmentarzach w Pionkach. Każda z nich wiąże się jednak ze sporymi nakładami finansowymi lub obostrzeniami prawnymi ze względu na program ochrony środowiska Natura 2000 – mówi Marek Janeczek, burmistrz Pionek.
Jakub Wojtaszewski

- Mamy trzy koncepcje na zwiększenie liczby miejsc na pochówek na cmentarzach w Pionkach. Każda z nich wiąże się jednak ze sporymi nakładami finansowymi lub obostrzeniami prawnymi ze względu na program ochrony środowiska Natura 2000 - mówi Marek Janeczek, burmistrz Pionek.

(fot. Jakub Wojtaszewski)

Zdaniem proboszcza parafii Świętej Barbary w Pionkach, księdza Stanisława Bujnowskiego, za pół roku może zabraknąć miejsc na nowe groby na cmentarzu przy ulicy Kozienickiej. Burmistrz Marek Janeczek przedstawia trzy koncepcje rozwiązania tego kłopotu.

Problem jest tylko jeden. Każda z nich wiąże się albo z olbrzymimi nakładami finansowymi, albo ze zdobyciem stosownych pozwoleń środowiskowych, które jak się dowiedzieliśmy będą ekstremalnie trudne do uzyskania.

MIEJSC TYLKO NA PÓŁ ROKU

W Pionkach funkcjonują obecnie dwa cmentarze. Obie nekropolie należą do kościoła i są przez niego zarządzanie. Stary przy ulicy Polnej i znacznie większy, potocznie nazywany "nowy" przy ulicy Kozienickiej. To właśnie na tym drugim powoli zaczyna brakować miejsc. A przecież minęło zaledwie 15 lat, kiedy Nadleśnictwo Kozienice przekazało nieodpłatnie teren pod poszerzenie nekropolii.

Znajduje się tam obecnie ponad 16 tysięcy nagrobków, a rocznie dochodzi nawet około 150 kolejnych. Zdaniem proboszcza parafii Św. Barbary, księdza Stanisława Bujnowskiego, terenu pod nowe groby może starczyć tylko na pół roku.

- Sygnalizowałem ten problem pisemnie do Urzędu Miasta w lipcu i grudniu ubiegłego roku. Burmistrz, jak na razie robi uniki i nie podejmuje istotnych kroków. Może dojść do tego, że trzeba będzie odmawiać ludziom miejsc lub grzebać zmarłych na cmentarzach w Jedlni i Suchej - przyznaje proboszcz.

Podczas sesji Rady Miasta w lutym burmistrz Marek Janeczek przedstawił trzy koncepcje na rozwiązanie tej ważnej dla mieszkańców sprawy. Jedna zakłada budowę kompletnie nowego, trzeciego cmentarza w mieście, a dwie pozostałe rozbudowę istniejących.

NOWY CMENTARZ

Pojawił się pomysł budowy trzeciego cmentarza w Pionkach. Miałby on się znaleźć naprzeciwko dawnych zakładów chemicznych, tak zwanej "Skóry" przy ulicy Radomskiej, w pobliżu torów kolejowych, gdzie kiedyś planowano postawić lodowisko.

- Ta działka nie jest prawnie uregulowana. Od podstaw trzeba by budować całą infrastrukturę, a to są poważne koszta. Do tego jest to jednak w znacznej odległości od miasta - mówi burmistrz Marek Janeczek.

- Trzeci cmentarz w Pionkach to niezbyt logiczny pomysł. Ludzie są przyzwyczajeni do tego na ulicy Kozienickiej. Moim zdaniem najlepsze rozwiązanie to poszerzenie tej nekropolii w kierunku ulicy Leśnej - dodaje ksiądz proboszcz Bujnowski.

ROZBUDOWA Z PROBLEMAMI

Druga z koncepcji dotyczy powiększenia starego cmentarza przy ulicy Polnej w kierunku Stawu Górnego. Tutaj warunkiem jest uzyskanie stosownych pozwoleń środowiskowych i poniesienie olbrzymich kosztów na wylesienie gruntu.

Zdaniem wielu osób najbardziej realne wydaje się poszerzenie cmentarza przy ulicy Kozienickiej w stronę ulicy Dębowej lub "Załamanka". Pomysł może najbardziej praktyczny, ale jest jedno i to olbrzymie ale.

- Nie ukrywam, że sprawa poszerzenia cmentarza przy ulicy Kozienickiej jest naprawdę bardzo trudna. W obecnym systemie prawnym i przy funkcjonowaniu programu Natura 2000, uzyskanie pozwoleń środowiskowych będzie niezmiernie trudne, jeśli nie niemożliwe. Poza tym wiązałoby się ze znacznymi kosztami dla miasta, które szacuję na około 2 miliony złotych. Absolutnie nie wchodzi w grę, że Nadleśnictwo dokona wymiany terenów zalesionych za inne wskazane przez miasto. To nie jest nasza zła wola. Obowiązują nas regulacje prawne - tłumaczy Jan Komorowicz, nadleśniczy Nadleśnictwa Kozienice.

CMENTARZ DLA MIASTA

Niejako w tle dyskusji o braku miejsc, pojawiły się głosy mówiące o tym, żeby cmentarze w Pionkach stały się komunalne. Chodzi o to, żeby zarządzało nimi miasto, a nie kościół, jak jest do tej pory. Wydaje się to jednak tematem zastępczym, bo głównego problemu nie rozwiąże.

- Kościół nie robi żadnego biznesu na pochówku. Dlatego nie jest ważne, czy będzie to cmentarz kościelny czy komunalny. Nie o to w tym wszystkim chodzi. Mogę tylko powiedzieć, że rocznie na sam wywóz śmieci wydajemy około 45 tysięcy złotych - zapewnia ksiądz Stanisław Bujnowski.

KREMACJA TO PRZEŁAMYWANIE BARIER

Temat braku miejsc na cmentarzu poruszył mieszkańców Pionek. Pojawiło się sporo głosów od czytelników, którzy pisali, że przyszłością jest kremacja i budowa kolumbarium.

- Przyszłością są cmentarze przy kościołach i kremacja zwłok, ale zdaję sobie sprawę, że będzie to trudne kulturowo - mówi burmistrz Janeczek.

O komentarz na ten temat poprosiliśmy również proboszcza Bujnowskiego. - Mentalność naszych parafian nie jest w tym kierunku zwrócona. Trzeba by przełamywać pewne bariery psychiczne. Kremacja jest dopuszczalna, ale nie mamy żadnych instrukcji na ten temat. W ogóle o tym nie myślę, bo problem braku miejsc na cmentarzu to nakaz chwili do rozwiązania tutaj i teraz - kończy proboszcz parafii Świętej Barbary w Pionkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie