Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Broń gra o stypendia, Orzeł o ligowy byt

/SzS/
Piłkarze Broni Radom są w bardzo dobrej formie. Jakub Chrzanowski (z lewej) chciałby się przełamać i zdobyć wreszcie gola
Piłkarze Broni Radom są w bardzo dobrej formie. Jakub Chrzanowski (z lewej) chciałby się przełamać i zdobyć wreszcie gola S. Szymczak
Piłkarze trzecioligowej Broni Radom tylko pozornie w najbliższych kolejkach grać będą o przysłowiową pietruszkę. Zespół gra o to, aby zachować stypendia na dotychczasowym poziomie. Z kolei Orzeł Wierzbica, żeby myśleć o utrzymaniu, musi zdobyć choćby jeden punkt.

Wszystkie mecze 26 kolejki trzeciej ligi łódzko mazowieckiej rozegrane zostaną w sobotę. Orzeł z Sokołem rozpocznie mecz u siebie o godz. 17. Wówczas będziemy już znali wynik z Otwocka, gdzie o godz. 15 miejscowy Start rozpocznie pojedynek z Bronią.
PASSA ZWYCIĘSTW
Broń zaliczyła trzy wygrane z rzędu, nie tracąc przy tym gola. Zespół gra zupełnie inaczej niż na początku rundy i drużyna wyjeżdża do Otwocka pełna optymizmu.
- Coś "zatrybiło" w naszej drużynie, coś się odblokowało i naprawdę jest super. Wierzę, że w Otwocku, będzie dobrze - uważa Artur Piechowicz, prezes klubu z radomskich Plant.
Broń jesienią przegrała 1:3 ze Startem Otwock. Warto przypomnieć, że dla radomskiego klubu tamten mecz był szczególny. Około dwóch tysięcy widzów przyszło obejrzeć radomian na pierwszym ligowym spotkaniu przy sztucznych światłach. Goście z Otwocka popsuli święto. Teraz podopieczni trenera Tomasza Dziubińskiego mają okazję do rewanżu.
Broń zagra w najmocniejszym zestawieniu. Nikt nie pauzuje za kartki, nikt też nie jest kontuzjowany. Trudno jednak spodziewać się większych zmian w składzie, skoro ostatnio zespół gra dobrze.
Nie jest tajemnicą, że zespół Broni walczy o to, aby zająć miejsce wyższe niż dziewiąte, aby zachować stypendia miejskie na obecnym poziomie. W przypadku niższej lokaty, klub straci około 50 procent pieniędzy. Na razie Broń zajmuje piate miejsce, jest bezpieczna, ale jeszcze nie może być niczego pewna.
POWRÓT MARCZAKA
Orzeł Wierzbica zajmuje 14 lokatę w tabeli i jest to miejsce spadkowe. Nic więc dziwnego, że wierzbiczanie zamierzają zagrać o pełną pulę. Nie ma tutaj znaczenia, że podejmą wicelidera tabeli, Sokoła Aleksandrów Łódzki.
- Najważniejsza jest ambicja i zaangażowanie. Bez tego nie ma nawet co myśleć o wyniku. Wydaje mi się, że stać nas na sprawienie niespodzianki - mówi Rafał Stąpór, szkoleniowiec Orła.
Na mecz z Sokołem do składu wróci Michał Marczak, który wiosną zdobył dla Orła najwięcej goli Za kartki musi za to pauzować Cezary Zieliński. Z powodu kontuzji nie zagrają Paweł Ankurowski i Sebastian Stąpór.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie