- Piłkarsko nic tym chłopakom nie brakuje. Wszystko tkwi w głowach. Wisi nad nami jakieś fatum, ale ja sądzę, że musimy się przełamać w jednym meczu i będzie już dobrze - zapowiada trener Broni, Dariusz Różański.
Po ostatniej wyjazdowej porażce ze Zniczem Biała Piska (1:2) trener postanowił dać zespołowi trochę odpocząć od piłki. W poniedziałek drużyna była na basenie, a we wtorek biegała po Lesie Kapturskim. Dopiero w środę, czwartek i piątek odbędą się typowo piłkarskie zajęcia. Czy to przyniesie efekt, to się dopiero okaże.
W ostatnich kolejkach radomski trzecioligowiec borykał się z problemami kadrowymi. Na sobotni mecz wypadli Emil Możdżonek (kontuzja)i Dawid Sala (kartki). Pocieszające jest, że do składu wracają Kamil Czarnecki i Przemysław Wicik. Zdrowy jest też bramkarz, Jakub Kosiorek. Zajęcia indywidualnie wznowił Maksim Kventsar, który miał sześć tygodni przerwy. Nie jest jeszcze gotowy do grania, ale być możne na ostatnie dwa mecze znajdzie sie w kadrze meczowej.
W sobotę o godzinie 17 Broń u siebie zagra z ŁKSŁomża. Szansa na przełamanie jest bardzo duża, bo rywale zajmują ostatnie miejsce w tabeli, w całym sezonie nie wygrali meczu na wyjeździe, ale nie można ich lekceważyć. Dwa tygodnie temu Łomża sprawiła wielką sensację remisując na wyjeździe z ówczesnym liderem, Sokołem Aleksandrów Łódzki 0:0. Tamto spotkanie pokazało, że łomżanie są nieobliczalnym zespołem. Zresztą w sobotę będą mieli wsparcie swoich kibiców, którzy mimo słabych wyników, jeżdżą za swoją drużyną w sporej liczbie.
Broń jednak musi patrzeć wyłącznie na siebie i nie może przeciwnika zlekceważyć. Ma dwa punkty przewagi nad strefą spadkową. Sytuacja jest trudna, ale kalendarz ostatnich kolejek jest sprzyjający dla radomskiej drużyny. W trzech meczach u siebie Broń zagra z zespołami z dołu tabeli, Łomżą, Huraganem Wołomin i Victorią Sulejówek. Wszystko więc leży w nogach radomskich piłkarzy. - Chcemy zresetować głowy i oddzielić grubą kreską nasze niepowodzenia. Teraz jest mecz z ŁKS Łomża i nad tym się skupiamy. Wierzę, że przy wsparciu kibiców, powalczymy, wygramy i morale zespołu trochę się poprawią. Jeśli chodzi o skład wyjściowy, to mam jeszcze dwa znaki zapytania przed tym meczem, ale rzeczywiście sytuacja kadrowa wreszcie jest lepsza niż w poprzednich spotkaniach - mówi trener Dariusz Różański.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?