Broń ma obecnie pięć punktów przewagi nad strefą spadkową, ale w ostatnich trzech meczach wywalczyła tylko jeden punkt, a w sobotę w konfrontacji z liderem, będzie ciężko choćby o remis. Legionovia wygrała sześć ostatnich spotkań, a w środę awansowała do regionalnego finału Pucharu Polski. Pauzować w meczu z liderem będzie Igor Kośmicki. Młodzieżowiec Broni zachował się fatalnie w końcówce meczu w Wikielcu. W odstepie trzech minut dostał dwie żółte kartki. Najpierw za dyskusje z sędzią, a potem za przepychanki z rywalem. W efekcie musi pauzować dwa mecze. Pocieszające jest to, że z zespołem trenują już dwaj czołowi, zagraniczni gracze - Matheus Dias i Carlos Ramirez. Po chorobie wraca też najlepszy strzelec Michał Kielak. Z kolei Legionovia przyjedzie nieco podmęczona półfinałowym spotkaniem Pucharu Polski z Polonią Warszawa i w dodatku bez swojego snajpera, Dariusza Zjawińskiego, który w Radomiu nie zagra za nadmiar kartek.
- Pracujemy by przygotować się jak najlepiej do najbliższego spotkania. Temat fatalnego meczu z Wikielcem zamknęliśmy podczas analizy pomeczowej. Wszyscy staramy się wyciągnąć wnioski i skupić na kolejnym zadaniu jakim jest mecz w sobotę - powiedział nam trener Broni, Mikołaj Łuczak.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?