Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Brudna i śmierdząca wizytówka miasta. Taką jest Park Kościuszki w Radomiu

/Sok/
- Niestety - już ptaki pobrudziły nam ubranie, a parasol, to jedyny sposób, by chronić się przed odchodami – mówią Ewelina Machnio i Katarzyna Ziółek, które w niedzielny wieczór chciały odpocząć w radomskim parku.
- Niestety - już ptaki pobrudziły nam ubranie, a parasol, to jedyny sposób, by chronić się przed odchodami – mówią Ewelina Machnio i Katarzyna Ziółek, które w niedzielny wieczór chciały odpocząć w radomskim parku. Antoni Sokołowski
Całe alejki są zabrudzone ptasimi odchodami, a na ławkach nie ma gdzie usiąść.

Bodaj najgorzej w parku, jest właśnie o tej porze roku: młode pisklęta już opuściły gniazda, ale wciąż nocują w parku. Ptaków jest więc całe mnóstwo, dziesiątkami nocują w koronach drzew.

- Nie da się bezpiecznie przejść alejką, zwłaszcza od strony ulicy 25 Czerwca i Słowackiego. Niestety - muszę tędy chodzić, bo taką mam drogę do domu, ale zawsze ślizgam się na odchodach - opowiada pan Jerzy, mieszkaniec Śródmieścia.

WYCIĄĆ DRZEWA

Odchody leżą także i na Alei Biskupa Jana Chrapka. To prestiżowa aleja łącząca deptak z katedrą. Marna to jednak wizytówka i parku i samego, zacnego patrona.

- Najgorzej jest wieczorami, gdy ptaki zlatują się na nocleg. Hałas od krakania jest tak duży, że trzeba przekrzykiwać się, by porozmawiać z drugą osobą - mówi pani Anna spotkana w parku. Chmary ptaszysk, głównie wron i gawronów, paskudzą po całym terenie. Większość ławek jest zapaćkana.

- Trzeba dobrze szukać, by znaleźć czystą ławkę. My znaleźliśmy czystą, ale chronimy się pod parasolem, bo "bomby" lecą z góry - mówią Ewelina Machnio i Katarzyna Ziółek, których spotkaliśmy w niedzielny wieczór.

Parkiem administruje radomski Zakład Usług Komunalnych. Andrzej Kielski, dyrektor Zakładu nie ukrywa, że najlepiej byłoby wyciąć kilkaset drzew, a będzie to z korzyścią dla wszystkich. Mniej drzew, to mniej ptaków, a więcej słońca docierałoby do poszycia. Park miałby więcej światła, byłby bardziej przyjazny.

- Niestety, uzyskanie zgody na wycinkę w zabytkowym parku jest szalenie trudne. Już nawet przycinanie rozrośniętych gałęzi jest trudne, nie mówiąc już o wycinaniu. Potrzebna jest na to zgoda konserwatora przyrody, a to nie jest łatwe - dodaje dyrektor Kielski.

Ponadto ptaków nie wolno przeganiać. Od marca do października obowiązuje okres ochronny.

NIE DOKARMIAJCIE PTAKÓW!

Część winy za to, że ptaków jest tak dużo, ponoszą sami mieszkańcy. Wielu z nich przynosi do parku całe reklamówki chleba i wysypuje okruchy pod krzakami dokarmiając ptaszyska.

- Ptaki zlatują się tu na pokarm, ale i zabrudzają całą okolicę. Jeśli my będziemy zapewniać im jedzenie, to niestety będziemy mieli problem. Kolejnym problemem są też pojawiające się w parkach szczury. A wszystko to przez pozostawianie tam resztek jedzenia i dokarmianie ptaków - dodaje Andrzej Kielski.

Dyrektor Zakładu Usług Komunalnych zapewnił, że park jest sprzątany każdego dnia. Pracownicy ZUK mają specjalny sprzęt i myją wszystkie ławki. Mycie jednak, jest jednak tylko doraźnym środkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie