Budowa suszarni biomasy pod Grójcem. Trwa spór między inwestorem, a mieszkańcami oraz burmistrzem

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

Od dłuższego czasu trwa spór o budowę suszarni wytłoków jabłkowych w miejscowości Kępina pod Grójcem. Już ponad pół tysiąca ludzi podpisało się pod petycją, w której protestują przeciwko temu planowanemu przedsięwzięciu. Mieszkańcy obawiają się fetoru, zanieczyszczenia środowiska oraz wzmożonego ruchu samochodów na terenie, gdzie mają swoje gospodarstwa. Grójec chce się rozwijać i rozszerzać swoje granice - to argumenty burmistrza miasta, Dariusza Gwiazdy, który także oponuje przeciwko tej inwestycji. W rozmowie w Telewizji Polskiej uczestniczył inwestor - Włodzimierz Przybylski, przedstawiciel mieszkańców, członek stowarzyszenia Czysta Gmina - Szymon Wójcik oraz za pośrednictwem skype'a - burmistrz Grójca, Dariusz Gwiazda.

Inwestor przekonuje o ekologii

Włodzimierz Przybylski, przedstawiciel firmy, która chce zainstalować pod Grójcem urządzenie do suszenia wytłoków, wciąż zapewnia o proekologicznych działaniach takiego zakładu. Przypomina, że jego firma otrzymała złotą nagrodę w Brukseli za najlepszy wynalazek, a także jest czterokrotnym laureatem konkursów organizowanych przez Ministerstwo Ochrony Środowiska. Region grójecki jest terenem jabłkowym i żyje głównie z sadownictwa. Tu uprawia się sady jabłkowe i co za tym idzie, produkuje z nich soki. Aby zużyte odpady się nie marnowały, tworzy się z nich pełną paszę - błonnik. Ten produkt jednak nie może się psuć, wytłoki trzeba szybko i krótko przetransportować i wysuszyć. Do tego ma właśnie służyć instalacja we wsi Kępina. Tam wytłoki będą bardzo szybko suszone i przekazywane dalej, do innej fabryki. Inwestor zapewnia, że proces suszenia w żaden sposób nie wpływa niekorzystnie na środowisko.

Burmistrz merytorycznie odpowiada

Włodarz Grójca opowiada się za głosem mieszkańców Kępiny. - Grójec ma złe doświadczenia, jeśli chodzi o inwestycje, które wiążą się z zagrożeniem fetoru (biogazownie, produkcja żelatyny). A my właśnie o to miejsce chcielibyśmy w przyszłości poszerzyć granice miasta. Na pewno nie wpłynie to korzystnie na rozwój tego miejsca - twierdzi Dariusz Gwiazda. Budynek jednak już tam stoi. Czy to jest legalne? Burmistrz oznajmia, że zwrócił się już w tej sprawie do Nadzoru Budowlanego.

- Takie urządzenia powinny być lokowane z daleka od miejsc zabudowanych - Dariusz Gwiazda od dawna stoi przy takim stanowisku.

Czysta Gmina nie zamierza ustąpić

Szymon Wójcik, przedstawiciel mieszkańców, nie odchodzi od powszechnych argumentów. - Wszyscy obawiają się takich skutków, jak było w przypadku budowy fabryki żelatyny. Widzieliśmy już gotową instalację. Tam są zabudowy wielorodzinne. Wszyscy boją się fetoru, hałasu, zanieczyszczeń.

Mieszkańcy obawiają się transmisji nadmiaru tlenku azotu do powietrza. Podczas ostatniego spotkania z inwestorem na terenie Kępiny, argumentowali, że gaz ten, po przekształceniu w dwutlenek węgla powoduje ogromne uszczerbki na ludzkim zdrowiu.

Czy to jest pomówienie?

Na koniec Włodzimierz Przybylski posądził deweloperów i poniekąd samorząd o zmowę w sprawie planowanej inwestycji. - Myśleliśmy, że spotkanie z mieszkańcami będzie miało charakter merytoryczny, tymczasem to był po prostu happening z wyborcami. Tam jest drugie dno. Jesteśmy właścicielami działek w centrum Grójca, te działki deweloperzy chcieli od nas bezskutecznie kupić. To jest zemsta - twierdzi inwestor.

- Absolutnie nie - odpowiada włodarz Grójca. W miejscu wymienionych działek jest budownictwo jednorodzinne, jednak obowiązujące studium dopuszcza tam tylko działalność rolniczą. Myślimy tylko o działkowiczach i o przyszłych inwestorach domków jednorodzinnych - tłumaczy burmistrz. Co będzie dalej z tą konfliktową, na razie nierozwiązaną sprawą? O tym zdecyduje Dyrekcja Ochrony Środowiska, Sanepid oraz finałowa opinia burmistrza Grójca.

Oglądaj transmisję z rozmowy na TVP3 https://warszawa.tvp.pl/21548373/twoje-sprawy