Budowa świetlicy i strażnicy w Suchej na finiszu. Najwięcej pracy jest na zewnątrz, ale tu zima spowalnia tempo robót. Zobaczcie zdjęcia

W Suchej budynek strażnicy i świetlicy już stoi. Prace konstrukcyjne zakończyły się już dawno. Wewnątrz trwają roboty wykończeniowe, już są położone podłogi, pomalowane są ściany. Z zewnątrz budynek ma już elewację. Pozostaje zagospodarowanie terenu wokół. Będą tam chodniki, miejsc parkingowe, drogi dojazdowe. Do remizy strażacy będą mogli wjechać i od ulicy Szlacheckiej i od Piaskowej. Ekipy czekają na poprawę pogody, żeby ruszyć z tym etapem zadania.

Zapadła też decyzja, żeby zmienić źródło ogrzewania budynku. W projekcie był piec węglowy i tak szykowano kotłownię. Ale zapadła decyzja o zmianie na kocioł gazowy, który będzie bezobsługowy. Na działce ma też stanąć zbiornik na gaz, trzeba będzie położyć instalację gazową. Na zmianę projektu i wykonanie dodatkowych prac potrzeba czasu. Dlatego termin zakończenia inwestycji przesunie się z marca do maja lub czerwca tego roku.

Nowy budynek ma połączyć dwie funkcje. Po pierwsze będzie strażnicą dla miejscowej jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej, ale też świetlicą wiejską. Stanął na gminnej działce po dawnej szkole przy ulicy Szlacheckiej. Inwestycja to koszt około 1,6 miliona złotych. Pieniądze mają pochodzić z budżetu gminy, choć samorząd szuka też możliwości pozyskania dotacji.

Przy ulicy Szlacheckiej stanął parterowy budynek o powierzchni użytkowej około 460 metrów kwadratowych. Druhowie z Suchej będą mieli do dyspozycji garaż dla trzech samochodów. Wjazd i wyjazd ze strażnicy będzie do ulicy Szlacheckiej, ale też do ulicy Piaskowej. W części przeznaczonej dla strażaków ochotników będzie też pomieszczenie magazynowe i socjalne z miejscem dla druhów oraz biuro.

Druga część budynku będzie dla świetlicy wiejskiej Będzie tam sala konferencyjna z miejscem na spotkania i możliwością przygotowania sceny. Będzie szatnia, toalety, kuchnia i magazyn.

Budowa w Suchej jest potrzebna, bo budynek, który teraz służy strażakom jest zbyt ciasny. Jednostka działa w Krajowym Systemie Ratowniczo - Gaśniczym, co pociąga za sobą konieczność posiadania specjalistycznego wyposażenia. Druhowie potrzebują więcej miejsca. A choć Sucha jest największą wsią w gminie Białobrzegi mieszkańcy nie mają miejsca na organizację choćby spotkań.