Spółdzielcy otrzymali właśnie pisma informujące o rocznych kosztach dotyczących ogrzewania ich mieszkań, ale także zużycia ciepłej i zimnej wody. Okazało się, że ludzie, którzy przez cały rok płacili zaliczki na poczet ogrzewania oraz rachunki za wodę teraz muszą dopłacić. I to słono. Jeden z lokatorów ma nie dopłatę w wysokości aż 1695 złotych, wiele osób dostało wezwanie do zapłaty w wysokości ponad 1000 złotych, większość musi znaleźć w domowym budżecie dodatkowe kilkaset złotych.
Lokatorzy usiłują rozszyfrować pisma, które dostali ze spółdzielni, ale wielu nie potrafi zrozumieć skąd wzięły się i w jaki sposób wyliczono dodatkowe kwoty dopłat do wody.
W przypadku bloku przy ulicy Powstańców Śląskich 3 mają zapłacić to co pokazały wodomierze, a do tego jeszcze 102 złote 62 grosze za ciepłą wodę i 42 złote 47 groszy za zimną wodę od osoby zamieszkującej lokal. W innych blokach są inne rozliczenia, a kilku pojawiły się rzekomo nawet nadpłaty.
Mieszkańcy Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej protestują
Załadowane przez: echodniaeu. - Gorące wiadomości
- Podpisano ze mną umowę na dostawę wody. Jest do dokument wiążący, ważniejszy niż wymyślone przez zarząd regulaminy. Umowa mówi, że mam płacić według wskazań wodomierza. Wiadomo ile woda kosztuje w Radomiu i ile jej zużyłem. Na jakiej podstawie mam więc płacić jakieś dodatkowe pieniądze ? - pyta Marek Pielnak, mieszkaniec bloku przy ulicy Powstańców Śląskich.
Podobnie myśli ponad 200 innych spółdzielców, którzy odmówili przyjęcia rocznych rozliczeń. - Nie wiem jeszcze co zrobimy z odmowami przyjęcia rozliczeń, ale przecież ktoś musi za tą wodę zapłacić. - mówi Roman Lesica, wiceprezes spółdzielni. Choć swoją funkcję pełni on dopiero od miesiąca wczoraj sam przyjmował interesantów. Prezes spółdzielni oraz główna księgowa są na urlopie.
Więcej czytaj we wtorkowym "Echu Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?