Burmistrz sprowokował dyskusję o potrzebie wprowadzenia zmian na skrzyżowaniu ważnych ulic w Kozienicach

Więcej ciekawych i ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej ECHODNIA.EU/RADOMSKIE

Kilka dni temu na Facebooku Piotr Kozłowski, burmistrz Kozienic zamieścił zdjęcia skrzyżowania ulic Głowaczowskiej, Legionów i marszałka Józefa Piłsudskiego. Przy zdjęciach napisał: "Poznajcie to skrzyżowanie? Coraz więcej zatorów, kolizji i utrudnień! Od wielu lat, jako mieszkaniec, słyszałem, że przydałby się tutaj "światła". Jak myślicie, czy teraz, jako burmistrz, powinienem się zaangażować w rozmowy z GDDKIA i doprowadzić do realizacji tej inwestycji?"

Ten post wywołał lawinę komentarzy. Jest ich blisko 140. Oto niektóre z opinii mieszkańców.

"Tak. Na pewno. Sama miałam tam wypadek. Kierowca wymusił pierwszeństwo. Rondo albo światła. Można włączyć myślenie, gorzej jak nie włączają myślenia inni" - napisała pani Agata.

"Jako instruktor nauki jazdy podpowiem, że na pewno wskazane by były światła na żądanie, na przejściu dla pieszych na ulicy Głowaczowskiej, naprawdę trzeba tam uważać, bo kierujący wymuszają, a sporo dzieci tamtędy przechodzi. Jeżeli sygnalizacja na całym skrzyżowaniu to inteligentnie ustawiona, bo w dużej części dnia niepotrzebnie by wymuszała hamowanie, szczególnie samochodów ciężarowych, które od ronda przy straży zdążyły się rozpędzić. Najbardziej potrzebna jest w godzinach wyjazdu i powrotu z pracy, to można zaobserwować, zrobić badanie w jakich godzinach jest największe natężenie ruchu" - stwierdza pan Jacek.

"Tylko rondo, a drugie na wjeździe do Kozienic, od strony Radomia, bo tam też tragedia. Wyjechać od ulicy Wójcików czasami graniczy z cudem" - sugeruje pan Tomasz.

"Tak, sygnalizacja świetlna, a dlatego, że przejście będzie bezpieczniejsze dla pieszych" - utrzymuje pan Karol.

"Tak, sygnalizacja świetlna jest potrzebna. Ułatwi to wyjazd na Głowaczowską szczególnie w godzinach szczytu" - potwierdza pani Małgorzata.

"Tylko nie światła. Na takich skrzyżowaniach najlepiej by się rondo sprawdziło" - zauważa pan Daniel.

"Coś koniecznie trzeba tam zrobić. Moim skromnym zdaniem rondo byłoby najlepszym rozwiązaniem, bo ruch będzie płynny" - pisze pani Joanna.

"Bardzo dobry pomysł. Popieram inicjatywę. To czarny punkt w Kozienicach. Jak widać znak "stop" nie wystarcza, by poprawić przepustowość i bezpieczeństwo na tym skrzyżowaniu" - dodaje pan Konrad.

"Światła przykorkują kolejną ulicę. Lepszym rozwiązaniem jest rondo. Ogólnie w Kozienicach jest sporo przejść dla pieszych, gdzie jest słaba widoczność pieszych. Super rozwiązaniem są świecące w asfalcie światła, gdy pieszy ma wejść na ulicę" - zauważa pan Sebastian.

"Panie burmistrzu, żadnych świateł! Światła to blokada miast! Dobrze jest, jak jest. Ewentualnie rondo, ale na to, to już chyba za późno! I tak już elki skutecznie blokują to miasto! Niech będzie chociaż jedna alternatywna droga szybsza niż Warszawska! Warszawską w piątek po południu nie da się jechać, korek od świateł przy Brico, aż do świateł na Radomskiej! Problem leży w kierowcach! Albo są mało uprzejmi na drodze, albo jeżdżą za szybko! Na decyzji o zaaprobowaniu świateł ucierpią tylko normalni użytkownicy dróg! Nie może być tak że przez garstkę nieudaczników reszta ponosi konsekwencje!" - pisze pan Mariusz.

Część mieszkańców nie pochwala pomysłów zmian na skrzyżowaniu.

"Teraz? A jak był remont drogi, to nie można było wtedy działać? Wiedzieliście, że wyjazd od ulicy Cmentarnej będzie zablokowany, co tylko pogorszyło sytuację, a było do przewidzenia" - napisał pan Adam.

"Moim zdaniem, wcale na tym skrzyżowaniu nie jest bardziej niebezpiecznie niż na, skrzyżowaniu koło Kościoła Świętej Rodziny, gdzie światła są. Przez to, że światła są idiotycznie ustawione, tiry jadące od Warszawskiej i skręcające w kierunku miasta notorycznie wymuszają pierwszeństwo" - zwraca uwagę pani Agnieszka.

"Jest skrzyżowanie i super. Główna droga Głowaczowska i wszystko. Po co tam rondo czy światła, torowanie ruchu, jak ktoś chce z cmentarza wyjechać czy basenu. Główna Głowaczowska, od lat tak było i było dobrze" - utrzymuje pan Maksymilian.

"No tak, skrzyżowanie jest niebezpieczne od lat. Szkoda tylko, że nikt tego wcześniej nie zauważył. Teraz trzeba wyremontować wyremontowane i przebudować przebudowane. Może przy okazji da się wyciąć jeszcze kilka drzew..." - krytykuje pani Iwona.

"Światła lipa, rondo wątpię że się zmieści, może pasy wibracyjno-akustyczne, co ludzie będą czuć pod kołami i słyszeć..." - proponuje pan Dawid.

"Wszędzie byście budowali ronda. Zrobić bezkolizyjne zjazdy w prawo (jeden od basenu, drugi z przeciwka) z pasem do rozpędzania się dla tych, co chcą wjechać, a problem skrętu w lewo z obu stron skwitować sygnalizacją z czujką, która swoją drogą utrzyma przepustowość, a na dodatek zapewni więcej bezpieczeństwa" - zgłasza pan Damian.

"Może dobrze przemyślany, bezkolizyjny ruch jednokierunkowy w całym mieście? Mniej korków, kolizji, oczekiwania na włączenie się do ruchu. Miejsc parkingowych też pewnie by przybyło" - sugeruje pan Robert.

"Czy burmistrz musi na FB pytać o takie rzeczy?! Skoro wie, że potrzebna jest tam zmiana na lepsze, jak pokazują statystyki, to pora coś z tym zrobić..." - prowokuje burmistrza pan Artur.

Miejmy nadzieję, że władze miasta wybiorą właściwą opcję.