Byli policjanci z Radomia chcą zadośćuczynienia od mazowieckiej policji

21 lutego 2013 roku w wyemitowanej w TV Dami Radom wypowiedzi na temat skierowania do sądu sprawy korupcyjnej dotyczącej funkcjonariuszy KMP Radom Alicja Śledziona, rzecznik mazowieckiej policji powiedziała:

(…) Tych 13 funkcjonariuszy, którzy są objęci zarzutami w tej sprawie od dłuższego czasu nie pracuje w policji. Zostali zwolnieni dyscyplinarnie bądź przeszli na emerytury (…)".

To zdanie oburzyło część policjantów, o których mówiła, bowiem 10 z nich odeszło ze służby na własną prośbę, a 3 na emerytury. Wystąpili oni ze skargą na rzecznika, policja wszczęła w związku z tym postępowanie wyjaśniające. Ustalono w nim między innymi, że wypowiedź Alicji Śledziony była nieprawdziwa, zaś szef radomskiej policji zaprzeczył, by taką informację przekazał pani rzecznik.

"Z ustaleniami z przeprowadzonego postępowania zapoznany został Mazowiecki Komendant Wojewódzki Policji młodszy inspektor Rafał Batkowski, który udzielił stosownego instruktażu komisarz Alicji Śledzionie" - czytamy w piśmie Wydziału Kontroli.

ROSZCZENIA FINANSOWE

Alicja Śledziona w piśmie kierowanym do policjantów, o których się wypowiadała, przeprosiła ich, przyznając, że nie zweryfikowała zebranych informacji, a tylko je powieliła. To jednak ich nie usatysfakcjonowało. Pięciu z nich postanowiło domagać się roszczeń finansowych.

- Ponieśliśmy duże szkody, nie mogliśmy między innymi znaleźć pracy, w związku z tym wystąpiliśmy do szefa mazowieckiej policji o odszkodowania po 100 tysięcy złotych. Jeśli nie zostaną one uwzględnione, skierujemy do sądu sprawę z powództwa cywilnego przeciwko pani rzecznik, domagając się takich samych odszkodowań - mówił nam jeden z byłych policjantów.

KOMENDA NIE ZAPŁACI

O komentarz poprosiliśmy Alicję Śledzionę. Według niej pismo z roszczeniami zostało już przeanalizowane przez prawnika komendy. - Po zapoznaniu się z wnioskami przedprocesowymi pozostawiamy całą sytuację do oceny sądu w ewentualnym procesie - usłyszeliśmy.

Tymczasem proces przeciwko 13 funkcjonariuszom wciąż toczy się w radomskim Sądzie Rejonowym, przesłuchiwani są podejrzani i świadkowie. Termin zakończenia nie jest znany.