Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były strażnik więzienny z Pionek u Zbigniewa Stonogi. Zdradza tajemnice aresztu śledczego

Marcin Dobski [email protected]
Michał Kępiński z Pionek (z prawej) poważnie oskarża byłych przełożonych ze Służby Więziennej. Obok Zbigniew Stonoga.
Michał Kępiński z Pionek (z prawej) poważnie oskarża byłych przełożonych ze Służby Więziennej. Obok Zbigniew Stonoga. Piotr Smoliński / AIP
Były funkcjonariusz Aresztu Śledczego Warszawa Służewiec Michał Kępiński (prywatnie mieszkaniec Pionek) w wywiadzie udzielonym Zbigniewowi Stonodze zarzucił bardzo wiele swoim byłym przełożonym.

Według niego, w areszcie dochodziło do handlu narkotykami, całym ośrodkiem rządzi osadzony gangster znany jako "Malizna", z którym władze aresztu obchodzą się jak z jajkiem i liczą się z jego zdaniem. Ponadto dowódcy wyżywają się na podwładnych.

- Jest ogromny nacisk dowódców na funkcjonariuszy. Nerwowi dowódcy wyżywają się na podwładnych. Przez radio krzyczano do mnie: Przyjdź do mnie pilnie! Marsz! Gdzie jesteś?! - mówił podczas środowej konferencji prasowej Kępiński, który pojawił się w towarzystwie biznesmena Zbigniewa Stonogi. - Kierownik ochrony rozprowadzał narkotyki na terenie Aresztu Śledczego Warszawa Służewiec. Byłem świadkiem, jak był w kajdankach wyprowadzany przez policję - dodaje.

Sytuację, o której mówił Kępiński, gdy na terenie aresztu śledczego dochodziło do handlu narkotykami przez kierownika ochrony ośrodka, potwierdza rzecznik dyrektora generalnego Służby Więziennej.

- Jeżeli chodzi o wspomniany handel narkotykami, prawdopodobnie taka sytuacja miała miejsce, ale zajęła się nią już dawno policja, a następnie prokuratura - mówi Agencji Informacyjnej Polska Press ppłk Jarosław Góra, rzecznik Centralnego Zarządu Służby Więziennej (CZSW), które zajmują się wyjaśnieniem tej sprawy.

Pozostałe zarzuty Kępińskiego są aktualnie sprawdzane, jak usłyszeliśmy "u źródła".

- Trzeba zaznaczyć, że ten pan kłamie w niektórych kwestiach. Nie zdał legitymacji po odejściu ze służby, bo rzekomo ją zgubił, co jest nieprawdą, więc jest tu charakter oszustwa - mówi ppłk Góra.

Według naszych informacji Kępiński nie pracuje w areszcie na Służewcu od 30 kwietnia 2013 roku, a nie jak twierdzi, od kilku dni. Nieścisłości w jego relacjach jest zresztą znacznie więcej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie