Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cała Europa pokochała moWery z Szydłowca (zdjęcia)

/mod/
Ten, najchętniej kupowany przez klientów, model moWera – California - z szydłowieckiej manufaktury prezentuje cały ze-spół, który pracuje przy produkcji pojazdów, od lewej: Michał Serdak, Konrad Jaworski i Chris Janowski.
Ten, najchętniej kupowany przez klientów, model moWera – California - z szydłowieckiej manufaktury prezentuje cały ze-spół, który pracuje przy produkcji pojazdów, od lewej: Michał Serdak, Konrad Jaworski i Chris Janowski. Łukasz Wójcik
Odwiedzamy ojca moWerów Chrisa Janowskiego i jego manufakturę.

[galeria_glowna]

Co to jest moWer?

Co to jest moWer?

Rower z ekologicznym silnikiem benzynowym. Jest dopuszczony do poruszania się po polskich drogach, ponieważ nie jedzie szybciej niż 45 km/h, a silnik benzynowy nie przekracza 49 ccm pojemności. Ma moc 2,1 KM. MoWer spala nie więcej niż 1-1,2 litra benzyny na 100 kilometrów. Silnik jest bardzo zwartej i prostej budowy, co umożliwia tanią i bezproblemową obsługę. Rozpędzamy moWer pedałami, potem puszczamy sprzęgło (lewa ręka), silnik się uruchamia i jedziemy dalej, korzystając z jego napędu. Kiedy chcemy wszystko zgasić, to wciskamy odpowiedni przycisk, tak zwany kill-switch, który znajduje się przy manetce gazu (prawa ręka). Gasimy, wciskamy sprzęgło i możemy dalej kontynuować jazdę, pedałując. Konstrukcja moWera umożliwia podróżowanie na dwa sposoby, albo samym rowerem, albo z napędem silnikowym. Podjeżdżając pod wysoką górkę, można jeszcze wspomóc moWer pedałami lub odwrotnie pedałowanie silnikiem. Waga pojazdu waha się mniej więcej od 26 do 28 kilogramów. Mower jest w stanie udźwignąć do 140 kilogramów. Nadaje się idealnie na jazdę po mieście, czy też wycieczki poza nie. Świetnie sprawdza się też w lesie, oczywiście przed wjazdem do niego, należy wyłączyć silnik i kontynuować jazdę, pedałując. Chętnie sięgają po moWery grzybiarze i wędkarze. Można zamontować na nim dodatkowo sakwy, czy koszyk z przodu na zakupy. Aby jeździć na moWerze, nie trzeba mieć prawa jazdy i ubezpieczenia. Pojazd jest tani w użytkowaniu. Części zamienne są też łatwo dostępne w naszym kraju.

Producentem pojazdów jest poznaniak - Chris Janowski. Półtora roku temu osiedlił się w Szydłowcu. To właśnie w tym miasteczku spotkał idealnych ludzi do współpracy.

- Michał Serdak, któremu zaproponowałem przyłączenie się do mnie, wiedział, czym będzie się zajmować, a Konrad Jaworski nie - wspomina początki znajomości z zespołem Chris Janowski. -

Opowiedział mi o nim nasz wspólny znajomy. Zaprosiłem więc Konrada na rozmowę. Spodobało mi się w nim to, że nie wiedząc, o co chodzi, przyszedł zaintrygowany, bo chciał coś robić.

Cały team podkreśla na każdym kroku, że to co robi, wynika z pasji, bo na pewno nie z zawodu. Konrad jest elektronikiem, a Michał absolwentem administracji.

- Kiedy składamy pojazd, dobrze się przy tym bawimy - mówią członkowie zespołu Chrisa Janowskiego. - Czekamy z niecierpliwością na efekt końcowy. Z przyjemnością testujemy nasze moWery.

SPEŁNIAJĄ MARZENIA KLIENTÓW

Wiele elementów pojazdów panowie wykonują sami, ale współpracują też z producentami markowych rowerów z różnych krajów, po to, aby zapewnić klientom, zawsze wysoką jakość.

- Oni mogą dokładnie określić, jak ma wyglądać ich moWer - tłumaczy Chris Janowski. - Wybrać kolorystykę, zdecydować o napisie na ramie, dobrać wygląd siodełka oraz dodatki czyli na przykład: licznik, oświetlenie lub stylowe akcesoria skórzane czy dzwonek. Mogą zdecydować o kolorze kół, opon, kierownicy. Wszystko zależy od wyobraźni klienta.

- Jeśli będzie taka potrzeba, jesteśmy w stanie ozdobić moWer nawet kryształkami Swarovskiego - mówi z uśmiechem Konrad Jaworski.

POMYSŁ NA MOWERY

I kto by pomyślał, że idea powstania moWerów, wynikła ze... zmęczenia. Na pomysł ich produkcji Chris Janowski wpadł, pracując w Niemczech. Do jednej z dużych firm, w której był specjalistą od zarządzania jakością, dojeżdżał rowerem. Męczyło go ciągłe pokonywanie licznych wzniesień w okolicy na jednośladzie. W końcu pomyślał, że mógłby zbudować sobie rower z silnikiem, którym bez wątpienia lżej byłoby podjeżdżać pod górki. Jak pomyślał, tak zrobił. A że miał zacięcie do mechaniki, nie sprawiło mu to większych kłopotów, a wręcz przeciwnie, sprawiło mnóstwo przyjemności. Widząc podziw i "pozytywną zazdrość" wśród ludzi, którzy z zaciekawieniem spoglądali na jego pojazd, pomyślał, że mógłby rozpocząć produkcję moWerów na szerszą skalę. Właśnie tak nazwał swój rower z silnikiem. W Niemczech sprawdziły się one znakomicie. To właśnie najwięcej naszych zachodnich sąsiadów jeździ na moWerach wyprodukowanych przez manufakturę Chrisa Janowskiego. Jego precyzję wykonania pojazdów, ich charakterystyczny, niepowtarzalny design, a także funkcjonalność docenili już klienci z dwunastu państw Europy.

Dla wielu ludzi moWery to całkowita nowość. Chris Janowski udowadnia jednak, że rowery z silnikami znane były już pod koniec XIX wieku.

- Jeden z nich był nawet produkowany w Polsce - mówi. - Nazywał się Lech i był wytwarzany w fabryce w Opalenicy pod Poznaniem. Był to w stu procentach polski rower z silnikiem. Wtedy nazywał się motorower.

Chris Janowski swoje pojazdy nazwał moWerami. To jego autorski pomysł.

- Nazwa rower z silnikiem pomocniczym była po prostu za długa i nie brzmiała zbyt wdzięcznie - wspomina. - A moWer, czyli mo - od moto, a - wer od roweru, jest krótka i łatwo przyswajalna.

Pierwsze moWery w całości Chris Janowski składał sam. Wiele czytał, szukał różnych rozwiązań. Metodą prób i błędów doszedł do finalnego produktu, który pokochali klienci. Jest ich już wielu i jak przyznaje producent nie spodziewał się, że aż tylu znajdzie się również w Polsce. Na początku bowiem produkcja odbywała się za granicą i tam były najchętniej kupowane.

DUCH ROWEROWY

Chris Janowski od półtora roku mieszka w Szydłowcu. Do miasteczka przeniósł firmę i produkcję. Widzi w nim spory potencjał i cieszy się, że panuje w mieście duch rowerowy.

- Wystarczy spojrzeć na gospodarza miasta - mówi producent. - Burmistrz jest zapalonym cyklistą. Nie dziwi więc nikogo fakt, że pokazujemy nasze moWery na lokalnych imprezach. Ludzie już zaczynają nas utożsamiać z Szydłowcem i to cieszy.

Chris Janowski zapytany, kto najchętniej kupuje rower z silnikiem, odpowiada, że trudno to określić. Przeważają jednak klienci w średnim wieku. Pamięta jednak, że najstarszy nabywca miał 78 lat, a najmłodszy 13. Sam producent nie ma jednego moWera tylko dla siebie.

- Wszystkie są moje - dodaje z uśmiechem. - Do produkcji każdego wkładam tyle samo serca i pasji, podobnie jak moi współpracownicy. Dlatego nasi klienci mogą być pewni, że moWery są dopracowane w najmniejszych szczegółach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie