- W ubiegłym tygodniu dostałem zaproszenie na rozmowy w sprawie objęcia Granatu Skarżysko-Kamienna. Jest to klub, któremu od dziecka kibicowałem, z miasta, w którym mieszkam i była to jedyna drużyna, na którą mogłem zamienić Szydłowiankę. Nie szukałem pracy na siłę, ale jeśli zostałem wybrany z czwórki kandydatów to nie mogłem odmówić - wyjaśnia Dejworek.
Trener podkreśla, że współpraca z Szydłowianką wyglądała bardzo dobrze.
- Może nasza gra i pozycja w tabeli najlepsza nie była, ale wraz z zarządem wiedzieliśmy, że niestety może to na początku tak wyglądać. Szkoda, że nasza współpraca była tak krótka, bo mieliśmy już swoje pomysły na najbliższe miesiące. Współpraca z zarządem była bezproblemowa. Na rynku jest wielu trenerów, więc Szydłowianka nie powinna mieć większych problemów ze znalezieniem szkoleniowca. Kto wie, być może zanotuje wyniki lepsze od moich. Życzę drużynie i zarządowi powodzenia w rundzie wiosennej i kolejnych sezonach - tłumaczy Dejworek.
Dejworek poinformował zarząd o swojej decyzji w środę, 27 listopada. Formalnie trenerem będzie do końca listopada. Na ten moment nie jest znana osoba, która zastąpi go na ławce trenerskiej.
Nowy klub Dejworka (Granat Skarżysko-Kamienna) zajmuje obecnie czwarte miejsce w czwartej lidze świętokrzyskiej. Ma siedem punktów straty do prowadzącego ŁKS Łagów.
- Dla mnie to niewątpliwie awans sportowy. Zadanie łatwe nie będzie, ale będziemy wiosną chcieli powalczyć o awans. Jeśli jednak zostaniemy w czwartej lidze to mówiąc kolokwialnie, nikt mi głowy nie urwie - tłumaczy szkoleniowiec.
Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?