Campeon.pl Liga Okręgowa. Orzeł pokonał lidera z Jedlińska, pewne zwycięstwa Powiślanki i Mazowsza

Szydłowianka Szydłowiec - Gryf Policzna 1:1 (1:0)
Grzegorz Obuch 33 - Michał Chwiszczuk 55.

- Remis z minimalnym wskazaniem na korzyść gości, głównie przez drugą połowę. Gryf agresywnie rozpoczął, ale my potem szybko sobie z tym poradziliśmy, strzeliliśmy gola. Po przerwie nie wyszliśmy z szatni, graliśmy chaotycznie i goście zdołali wyrównać. Szanujemy ten punkt, bo jest dla nas bardzo ważny. Zwłaszcza, że nie miałem do dyspozycji między innymi Damiana Szewczyka, a w jego miejsce musiał grać 16-latek - skomentował Piotr Dejworek, trener Szydłowianki Szydłowiec.

- Mamy niedosyt, zwłaszcza po drugiej połowie. W pierwszej połowie po błędzie obrońców straciliśmy gola, ale w drugiej nasza gra wyglądała zupełnie inaczej. Wyrównaliśmy, mieliśmy swoje okazje, piłka trafiła w poprzeczkę, ale zabrakło nam skuteczności. Nasza gra w drugiej odsłonie na pewno zasługuje na duże pochwały - powiedział trener Gryfa, Dariusz Kęska.

***

Drogowiec Jedlińsk - Orzeł Wierzbica 1:2 (1:2)
Sebastian Wcibisz 7 - Sebastian Stąpór 18 (k), Grzegorz Dziurzyński 29.

Drogowiec: Wietrzyński - Omelchuk, Mortka, Skowroński, Pawelec (66 Kowalczyk), Czerwiński (76 Grzywacz), Dobosz, Kharchuk, Kobylarczyk, Wcibisz (70 Zenik), Michalski (63 Sobkowiak).

Orzeł: Przytuła - Stąpór, Kosela (75 Czubak), Czarnecki, Dziurzyński, Jaworski, Więczasek, P. Ankurowski, Jarząbek (80 B. Ankurowski), Miałkowski, Szczepanik.

- W pierwszej połowie wyszliśmy chyba zbyt mocno skoncentrowani, przez co w naszych szeregach pojawiło się dużo chaosu i w 7. minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Potem jednak szybko się podnieśliśmy, ruszyliśmy do ataku, najpierw wyrównaliśmy z rzutu karnego, a potem wyszliśmy na prowadzenie. Mogliśmy jeszcze pokusić się o jedną bramkę. W drugiej odsłonie meczu Drogowiec zepchnął nas do defensywy, ale dobrze się broniliśmy, wyprowadzaliśmy kontry, ale więcej goli już nie padło. Cieszymy się, że pokonaliśmy lidera na jego terenie, nasza passa bez porażki w lidze trwa - powiedział Rafał Stąpór, trener Orła Wierzbica.

***

Zawisza Sienno - LKS Promna 3:3 (2:2)
Michał Klaus 25, Krzysztof Bańcerowski 29, Adrian Strąk 78 - Michał Orłowski 33, 35, 56.

- Mecz dobrze się dla nas rozpoczął, prowadziliśmy 2:0, ale w przeciągu 120 sekund goście wyrównali. Potem znów wyszli na prowadzenie, a my nie wykorzystaliśmy rzutu karnego. Na szczęście w 78. minucie Adrian Strąk wyrównał. Goście mieli kilka dobrych okazji, dobrze spisał się nasz bramkarz, więc myślę, że z punktu też trzeba się cieszyć, bo zespół z Promnej pokazał się z bardzo dobrej strony - powiedział Krzysztof Sieczka, trener Zawiszy Sienno.

- Dobrze zaczęliśmy ten mecz, ale po dwóch stałych fragmentach gry straciliśmy dwa gole. Na szczęście dwukrotnie trafił Michał Orłowski i doprowadził do wyrównania. W drugiej połowie też strzeliliśmy gola, potem go straciliśmy, gospodarze nie wykorzystali też rzutu karnego. Czujemy ogromny niedosyt, ale z drugiej musimy szanować ten punkt, bo mogliśmy wyjechać bez żadnej zdobyczy punktowej - mówił Paweł Potent, trener LKS-u Promna.

***

Pilica Nowe Miasto - Mazowsze Grójec 0:4
Tomasz Żebrowski 2, Rafał Sobczak, Daniel Złoch.

***

Królewscy Jedlnia - Powiślanka Lipsko 0:3 (0:2)
Michał Gajos 39, Dawid Gardynik 44, Daniel Król 62.

Królewscy: Sosnowski - Gil (76 Glimasiński), Warchoł, Iwanowski, Tkaczyk (83 Kędzior) - Chołuj (61 Wąsik), Sobieraj, Stencelewicz, Skalski (86 Firlej) - Jurczak (68 Orłowski), Fusiek (46 S. Sałek).

Powiślanka: Kuszaj - Heda (60 Włoszczak), Cieciura, Głowacki (65 Gołasa), Spychaj, Bajor, Ogonowski (73 Próchniak), Gardynik (70 Borcuch), Rożek, Gajos (60 Król), Zięba (62 Bzikot).

- Spokojny mecz, można powiedzieć bez historii. Królewscy bronili się, czyhali na jakieś kontry, ale my wykorzystaliśmy swoje okazje i pewnie wygraliśmy ten pojedynek - powiedział Piotr Rybiński, prezes Powiślanki Lipsko.

***

Jodła Jedlnia-Letnisko - Zamłynie Radom 3:1 (1:1)
Kamil Skowroński, Grzegorz Lipka, Łukasz Pełka - Łukasz Jopek.

Jodła: P. Gromski - Jonczyński, M. Gromski, Winiarski (90 Seledec), Wieczorek, Lipka (88 Szwaczka), Orczykowski (85 Osiński), Skowroński (70 Gałan), Sułkowski, Pełka, Skórnicki.

- Sprawiliśmy dużą niespodziankę, bo w dzisiejszym meczu wystąpiliśmy bez nominalnego bramkarza. Między słupkami musiał stanąć Paweł Gromski i spisał się bardzo dobrze. W 7. minucie goście nie wykorzystali rzutu karnego, później Zamłynie wyszło na prowadzenie, ale moi zawodnicy zareagowali bardzo dobrze, podnieśli głowy, ruszyli do ataku i jeszcze przed przerwą Kamil Skowroński wyrównał. W drugiej połowie trafili jeszcze Grzegorz Lipka i Łukasz Pełka, dzięki czemu udało nam się wygrać - skomentował Tomasz Dziubiński, trener Jodły Jedlnia-Letnisko.

***

Zwolenianka Zwoleń - Iłżanka Kazanów 1:1 (1:1)
Mikołaj Stępień - Bartosz Michalik.

- Cieszymy się z tego pierwszego punktu, choć po meczu mamy niedosyt. W pierwszej połowie strzeliliśmy bramkę, mieliśmy poprzeczkę, potem mieliśmy jeszcze kilka okazji. W drugiej połowie gra toczyła się głównie w środku pola, w końcówce w dobrej sytuacji przestrzelił Miłosz Dębski, więc tym bardziej szanujemy ten remis - powiedział Paweł Pilecki, prezes Zwolenianki Zwoleń.

***

Centrum Radom - Energia Kozienice (przełożony na środę, 11 września)