Cerrad Czarni Radom przegrali z mistrzem Polski

[galeria_glowna]
- Krótko mówiąc z piekła do nieba i znów do piekła - podsumował występ swoich podopiecznych Robert Prygiel, trener Czarnych.

Resovia zawitała do Radomia w mocno odmłodzonym składzie. Nieobecnych reprezentantów swoich krajów, Lukasa Tichacka, Jochana Schopsa, Paula Lotmana, Nikołaja Penczewa i Fabiana Drzyzgę zastąpili młodzi zawodnicy. Jednak Resovia nawet bez kadrowiczów, pozostaje silnym zespołem, co udowodniła w sparingu z Czarnymi.

W pierwszym secie mistrzowie wypracowali początkowo trzypunktową przewagę, którą Czarni szybko odrobili, a po ataku Jakuba Wachnika to radomianie prowadzili dwoma punktami. Gdy Bartłomiej Bołądź "ustrzelił" zagrywką Krzysztofa Ignaczaka, wydawało się, że nic nie powstrzyma Czarnych. Błędy odwróciły jednak losy seta, wygranego przez rzeszowian.

W drugiej odsłonie goście wykorzystywali słabsze przyjęcie radomian i do stanu 18:10 utrzymywali wysoka przewagę. Przy zagrywce Bartłomieja Neroja, Czarnym udało się odrobić część strat, jednak zabrakło dystansu, aby wyrównać i ostatecznie przegrali drugą partię. W kolejnej Czarni zagrali wręcz znakomicie. Skuteczna gra blokiem, trudne zagrywki Neroja i Wachnika, ataki Rafała Faryny, przynosiły Czarnym seryjnie punkty. Rzeszowianie zupełnie się pogubili. W całym secie zdobyli zaledwie 9 punktów. Podbudowani zwycięstwem radomianie, również w kolejnej odsłonie szybko wypracowali przewagę i wyrównali stanu mecz.

W tie breaku mistrzowie pokazali jednak, że w trudnych momentach są w stanie się zmobilizować i mimo ambitnej postawy Czarnych wygrali seta i mecz.

Dziś rozpocznie Radomski Festiwal Siatkówki. W inauguracyjnym spotkaniu turnieju seniorów, Czarni zmierzą się z Camperem Wyszków. Początek meczu o godz. 10.

Cerrad Czarni Radom - Asseco Resovia Rzeszów 2:3 (25:27, 21:25, 25:9, 25:20, 13:15).
Czarni: Neroj, Bołądź, Westphal, Wachnik, Ostrowski, Piovarci - Kowalski (libero) oraz Grzechnik, Faryna, Gutkowski, Filipowicz (libero).