[galeria_glowna]
Cerrad zdecydował się na współpracę z Czarnymi w ubiegłym sezonie. Był jedną z 93 firm, które jako Stowarzyszenie Czarni Radom, wspierali radomskich siatkarzy. Po tym, jak radomianie wygrali rozgrywki pierwszej ligi i zostali zaproszeni do siatkarskiej ekstraklasy, wywodząca się z Radomia firma produkująca mrozoodporne płytki i kamienie klinkierowe zdecydowała się zostać sponsorem tytularnym zespołu. W PlusLidze drużyna występować będzie pod nazwą Cerrad Czarni Radom. Wczoraj oficjalnie podpisano porozumienie w tej sprawie. Ze strony sponsora dokumenty podpisali Halina Bąk, prezes firmy oraz Artur Michorowski, dyrektor do spraw rozwoju sprzedaży krajowej.
- Jesteśmy producentem wyrobów dla wybrednych klientów, dlatego czuję satysfakcję i dumę, że będziemy wspierać Czarnych w siatkarskiej elicie - zapewniła prezes Bąk. - Mamy nadzieję, że w ten sposób pomożemy im godnie reprezentować Radom.
Wysokość wsparcie owiana jest handlową tajemnicą, jednak dzięki pomocy firmy Cerrad, Stowarzyszenia Czarni Radom oraz stypendiom wypłacanym z miejskiej kasy, Czarni będą dysponować budżetem w wysokości 2,5 mln złotych.
- Zdajemy sobie sprawę, że w lidze są bogatsi - powiedział po podpisaniu porozumienia Janusz Stańczuk, prezes sportowej spółki, która prowadzić będzie drużynę siatkarzy. - Ale są też kluby na naszym poziomie. Postaramy się wydać pieniądze jak najlepiej i wykorzystać nasze atuty.
O atutach drużyny więcej powiedział trener, Robert Prygiel. Według niego mocnymi stronami zespołu mają być zagrywka i blok.
- Staraliśmy się tak dobierać zawodników, aby każdy z nich dysponował agresywną zagrywką i potrafił dobrze blokować - przypomniał Prygiel. - Wszystko wskazuje na to, że będziemy także jednym z najwyższych zespołów w lidze.
Szkoleniowiec radomian potwierdził, że trwają poszukiwania następcy Mariena Moreau, który miał być pierwszym atakującym radomian. Francuz nabawił się jednak poważnej kontuzji, w czasie zgrupowania reprezentacji Francji i czeka go kilkumiesięczne leczenie.
- Nie chcę podawać żadnego terminu, do kiedy zakontraktujemy nowego atakującego. Jeśli będzie to zawodnik, który grał w lidze, w której mam kolegów i będą w stanie powiedzieć mi wiele o kandydacie, może nastąpić to szybko. Jeśli będzie to egzotyczny zawodnik, będziemy musieli poświęcić na jego sprawdzenie nieco więcej czasu - tłumaczył.
Okazało się, że dwóch siatkarzy było gotowych przyjechać na testy do Radomia. Pojawiły się jednak pewne wątpliwości. Obaj byli bowiem anonsowani przez menadżerów jako trzeci atakujący reprezentacji Serbii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?