Ciężka sobota trzecioligowców. Broń w Grodzisku, Orzeł z Zawiszą

W radomskim zespole atmosfera po ostatnich wynikach nie jest najlepsza. Najpierw porażka 0:1 z Targówkiem Warszawa, a w środę z Legionovią Legionowo 0:2. W tym drugim meczu styl gry był już znacznie lepszy, ale efekt końcowy był identyczny i Broń wiosną nie zdobyła punktu.
PAUZA GORCZYCY
W sobotę o godz. 16 radomianie zagrają w Grodzisku Mazowieckim z miejscową Pogonią. Rywale zajmują w tabeli jedno miejsce niżej niż Broń i mają dwa punkty mniej. Jesienią radomianie wygrali 3:0.
W pojedynku z Legionovią żółtą kartkę zarobił Wojciech Gorczyca. Ponieważ była to w tym sezonie jego czwarta kartka, będzie musiał pauzować w Grodzisku. W środku defensywy za niego wystąpi Kacper Bargieł, zaś na prawej obronie pojawi się Norbert Rdzanek. Do zdrowia wraca też Daniel Złoch, ale raczej nie zagra od pierwszych minut.
- Będą zmiany w składzie i w ustawieniu drużyny. Mojej drużynie potrzebny jest wstrząs, ale potrzebny jest też choćby punkt na przełamanie - mówi Konrad Główka, szkoleniowiec zespołu z radomskich Plant.
O ile piłkarze Broni zawodzą ostatnio na własnym obiekcie, to trzeba mieć nadzieję, że na wyjeździe grając bez większej presji, mogą sprawić niespodziankę i wygrać.
UWAGA NA ZAWISZĘ
Orzeł z Zawiszą Rzgów rozpocznie mecz również o 16. Wierzbiczanie zagrają bez Piotra Czarneckiego, który musi pauzować za kartki.
- Brak Czarneckiego to dla nas duże osłabienie. Mamy wąską kadrę, ale dokonamy jakiś rotacji w ustawieniu i myślę, że zagramy dobry mecz - mówi Rafał Stąpór, szkoleniowiec Orła.
Wierzbiczanie podejmują ostatniego w tabeli Zawiszę. Rywal jednak nie jest wcale słaby. Pierwsze dwa wiosenne mecze, Zawisza wygrał. Pokonał lidera z Legionowa 1:0 oraz Wartę Sieradz na wyjeździe 3:0. Warto dodać, że trenerem jest Marek Chojnacki, który po wycofaniu się ŁKS Łódź z pierwszej ligi, ściągnął do Zawiszy kilku zawodników.