Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Cofanie licznika"? Proszę bardzo! Policja za to nie karze

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Ta reklama znajduje się prawie w centrum Radomia
Ta reklama znajduje się prawie w centrum Radomia Piotr Kutkowski
"Korekta liczników" - brzmi napis na świetlnej reklamie w Radomiu. Usługa korekty, czyli cofnięcie licznika w samochodzie kosztuje 60 złotych. Policja mówi o domniemaniu oszustwa, ale przyznaje też, że ścigać za to nie może.

Skrzyżowanie dwóch ważnych ulic w Radomiu, sygnalizacja świetlna, kierowcy czekając na "zielone" oglądają duży bilboard ze zmieniającymi się napisami.
Uwagę przykuwają słowa "Korekta liczników". Jest też numer telefonu. Dzwonimy, odbiera mężczyzna.

- Mam audi A4, sprowadziłem go z zagranicy, chcę cofnąć jego licznik o jakieś 30 tysięcy kilometrów. To elektroniczny licznik, da pan radę to zrobić? - pytamy.
Odpowiedź jest natychmiastowa:
- Pewnie, że dam.

W ślad za tym idą szczegółowe pytania - który to rocznik audi, czy silnik jest dieslowski czy benzynowy.
- Będzie to trwało nie więcej niż 5 minut i kosztować 60 złotych - podsumowuje "korektor".

Dodaje też, że w cenę usługi wliczone jest zatarcie śladów w sterowniku silnika świadczących o cofnięciu licznika. Sama usługa może być wykonana wyłącznie w miejscu wskazanym przez klienta.

Jeden z właścicieli warsztatów samochodowych w Radomiu przyznaje, że wielokrotnie otrzymywał podobne propozycje od klientów. I zawsze odmawiał.

- Cofnięcie licznika elektronicznego nie jest żadnym problemem, pod warunkiem posiadania odpowiedniego sprzętu. Najprostsze można już kupić za kilkaset złotych. Licznik mechaniczny to w ogóle betka, by go cofnąć wystarczy nawet wiertarka. Ale ja się w to nie bawię. Nie chcę pomagać w oszustwie - mówi.

Podobne zdanie prezentuje pracownik innego warsztatu, Aleksander Kuleta.

- Nie robiłem tego, nie robię i nie zamierzam robić. Powód jest oczywisty - to byłoby nieuczciwe, bo wiadomo jaki jest tego cel - podkreśla.

Tadeusz Kaczmarek, rzecznik mazowieckiej policji nie ukrywa, że problem jest znany, ale jednocześnie sprawa trudna do ścigania.

- Właściciel auta może się tłumaczyć, że cofnął licznik lub zlecił cofnięcie, bo taki miał kaprys. Do oszustwa dochodzi dopiero wtedy, gdy sprzedaje tak "odmłodzone" auto świadomie wprowadzając w błąd nabywcę. Podobnie jest z tym, który cofał na jego zlecenie licznik - twierdzi.

80-90 procent samochodów sprowadzonych do Polski przeszło procedurę cofania licznika - twierdzą specjaliści. W wielu krajach cofanie licznika jest przestępstwem. W Niemczech jest zagrożone karą do roku więzienia, we Francji grożą za to dwa lata więzienia lub grzywna 37,5 tysięcy euro . Podobne regulacje obowiązują w USA oraz w Czechach i na Słowacji. W Polsce ten proceder na razie nie jest karalny.

Zdaniem Tadeusza Kaczmarka trwają obecnie prace nad zmianą prawa. Nowe przepisy mają w zamyśle w ogóle zakazywać dokonywania "korekt" liczników.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie