Coraz więcej zagranicznych pracowników zatrudnionych w Polsce i w regionie radomskim

Tylko w tym roku w powiecie grójeckim tylko w tym roku złożono aż 53 tysięcy wniosków dotyczących podjęcia pracy sezonowej. To początek jednak całej procedury dotyczącej uzyskania pozwolenia na pracę. Cudzoziemcy z uzyskanymi dokumentami zgłaszają się bowiem najpierw po wizę w polskim konsulacie, a dopiero w wyniku dalszych procedur uzyskują zezwolenie na podjęcie zatrudnienia. Takich zezwoleń wydano w upoważnienia starosty w grójeckim „pośredniaku” w tym roku około 20 tysięcy. Poza tym wydano ponad 5 tysięcy oświadczeń o powierzeniu wykonywania pracy dla sektora „niesezonowego”, czyli na przykład murarzy, tynkarzy, sprzątaczek.

Zdecydowana większość zagranicznych pracowników zatrudnionych zarówno w pracach sezonowych jak i niesezonowych to Ukraińcy, ale coraz więcej jest ludzi z egzotycznych krajów takich jak na przykład Nepal. - Jeszcze niedawno przyzwyczajeni byliśmy, że w sadach w naszym powiecie przy najcięższych pracach zatrudnieni byli niemal wyłącznie cudzoziemcy, ale nie było ich tak dużo w innych zawodach. Dziś obcokrajowców spotykamy wszędzie – mówi Marzanna Skoczek, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Grójcu.

Rynek pracy w tym powiecie jest szczególny, bo poziom bezrobocia w grójeckim obecnie należy do najniższych w Polsce i wynosi nieco ponad 3 procent. Sadownicy i przetwórcy wręcz otwarcie mówią, że Polacy zupełnie nie są zainteresowani ciężką pracą w rolnictwie i sadownictwie oraz bez pracowników zagranicznych zmuszeni byliby zamknąć interes. Zatrudnianiem fachowców z zagranicy zainteresowani są pracodawcy z wszystkich innych powiatów, wielu z nich obawia się, że Ukraińcy w miarę otwierającego się dla nich rynku pracy na zachodzie porzucą pracę w Polsce.

Z badań jakie przeprowadziły służby zatrudnienia wynika, że aż 70 procent Ukraińców pracujących w naszym regionie myśli o dalszej migracji zarobkowej – głównie do Niemiec.

Z danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że liczba pracujących cudzoziemców w Polsce wciąż rośnie. W całym kraju jest ich już prawie 662,5 tysięcy, a w województwie mazowieckim 170 tysięcy. Mowa o tych, którzy pracują legalnie, więc opłacają składki i mają prawo do świadczeń.

Pomimo, że w województwie mazowieckim pracują przedstawiciele ponad 162 narodowości, to i tak wciąż najliczniejszą grupę stanowią obywatele Ukrainy. Według najnowszych danych jest ich ponad 104 032, co stanowi aż 61 procent pracujących u nas cudzoziemców. Daleko za nimi są Białorusini, których jest 14 420 (8,5 procent) i Wietnamczycy – 6 159 (tylko 3,6 procent). Największym wzrostem względem 31 grudnia poprzedniego roku mogą poszczycić się właśnie Ukraińcy (więcej o 11 446) i Białorusini (więcej o 1 499).

Największe spadki to z kolei obywatele Wietnamu (mniej o 473), Chin (mniej o 446) i Nepalu (mniej o 233). W regionie radomskim przybyło w ciągu pół roku 701 zarejestrowanych, pracujących legalnie cudzoziemców, z czego 503 to obywatele Ukrainy.

Przybysze z zagranicy nieczęsto decydują się na założenie firmy w Polsce. Własną działalność w województwie mazowieckim prowadzi zaledwie 3,8 procent obcokrajowców (6 453 osób). Najwięcej firm jest w rękach Ukraińców, bo aż 1 345 (1,3 procent zgłoszeń do ubezpieczeń obywateli Ukrainy), ale wynika to zapewne z tego, że jest ich znacznie więcej niż pozostałych nacji. Przedsiębiorczością zaskakują natomiast Wietnamczycy, bo własną działalność prowadzi 668 osób, a to z kolei stanowi aż 10,8 procent obywateli tego państwa zgłoszonych do ubezpieczeń w Polsce.