Klub Sportowy Zamłynie Radom ma 24 lata i długo był rozpoznawalny dzięki żeńskiej drużynie, która zaliczyła nawet epizod w ekstraklasie. Panowie tułali się po B i A klasie, ale w ostatnich latach tendencja się odwróciła. To panie spadły bardzo nisko, a panowie w świetnym stylu awansowali do czwartej ligi i na tym szczeblu pierwszy sezon mieli przyzwoity. Ten ostatni był już o wiele gorszy. Zamłynie zdobyło zaledwie 14 punktów, zajęło ostatnie miejsce w tabeli i straciło aż 118 bramek. Niektóre rezultaty jak 0:9 z Mazurem Karczew, czy po 0:6 z Podlasiem, Raszynem, czy Tygrysem, były po prostu wstydliwe.
Latem mimo spadku do piatej ligi jeszcze próbowano wskrzesić zespół. Poszukiwano trenera, który zastąpiłby Bolesława Strzemińskiego. Rozmawiano z kilkoma zawodnikami, którzy mogliby dołączyć do zespołu, ale gdzieś przelała się czara goryczy i włodarze klubu z prezesem Zygmuntem Plutą i wiceprezesem Piotrem Plutą, powiedzieli „dość”. Obaj niechętnie chcą rozmawiać, bo widać, że mocno przeżywają to co się wydarzyło.
- Nie zamierzam źle mówić o piłkarzach, bo jest rzesza zawodników, która u nas grała po kilka lat i oni pierwsi dzwonili i przepraszali i mówili, że im wstyd po takich meczach. Do nich mam olbrzymi szacunek, bo widziałem w nich zaangażowanie i zrozumienie całej sytuacji. Włożyliśmy w ten klub mnóstwo prywatnych pieniędzy. Ale nie chodzi tutaj o wydatki, bo przecież każdy wydaje swoje pieniądze na co ma ochotę. Od lat z moim tatą Zygmuntem i całym zarządem Zamłynia prowadziliśmy ten klub z wielką pasją. Po prostu po ostatnim sezonie coś w nas pękło. Złożyło się wiele rzeczy. Każdy dzień meczowy to była gonitwa i stres. Będąc na wakacjach nad morzem jechałem 400 kilometrów, żeby zobaczyć drużynę i potem mocno przeżywałem, że przegrywali po fatalnej grze. Nie żałuję wydanych pieniędzy, ale te ostatnie miesiące były trudne. Po wycofaniu zespołu wielu zawodników były dzwoniło i pytało. Przez nasz klub przewinęło się wielu wspaniałych zawodników. Ja dziękuję wszystkim którzy u nas grali w ciągu 24 lat. Kocham sport, ale uważam, że są większe wartości. Na razie chcę odpocząć i nawet zrezygnowałem już z funkcji wiceprezesa - powiedział nam Piotr Pluta.
Czy Zamłynie wróci na piłkarską mapę w męskich ligach? Być może kiedyś, na razie widać, że działacze mają wyraźnie dość.
Sekcja piłkarska działa dalej, bo w trzeciej lidze występują panie i pod wodzą trenera Jarosława Gromka mają ambicje na awans.
20240417_Dawid_Wygas_Wizualizacja_stadionu_Rakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?