Mszczonowianka Mszczonów - Oskar Przysucha 5:2 (3:0)
Bramki: Piotr Cudny 18, 90+2 Damian Pociech 33, Kamil Kucharski 40, Jakub Dutkowski 90+1 - Tomasz Janiszewski 50, 69 z rzutów karnych.
Oskar: Wieczorek - Qwabe (46 Nowosielski), Kępka, Walasek, Kornacki, Sapieja, Kubryn, Kozakiewicz, Kowalczyk (82 Włodarczyk), Bojek, Janiszewski.
Pierwsza połowa dramatycznie słaba w wykonaniu podopiecznych trenera Pawła Góraka, piłkarzy Oskara.
Po błędach, nie mówiąc wielbłądach, Mszczonowianka strzeliła trzy gole. Pomimo puszczenia trzech bramek, najjaśniejszym punktem przysuskiej drużyny był nasz bramkarz Paweł Wieczorek.
Oskar w tej części gry stworzył sobie jedną sytuację bramkową. W 45 minucie, z 10 metrów strzelał Kozakiewicz, trafił w bramkarza i piłka trafiła jeszcze w poprzeczkę.
Początek drugiej połowy nieoczekiwanie dla Oskara. W 50 minucie za faul na Pawle Kowalczyku, sędzia podyktował rzut karny. Na gola jedenastkę zamienił Tomasz Janiszewski. Za kilka chwil padła druga bramka dla Oskara, ale arbiter gola nie uznał, dopatrując się pozycji spalonej.
W 69 minucie, za faul na Pawle Kowalczyku, sędzia podyktował drugi rzut karny. Ponownie do piłki podszedł Tomasz Janiszewski i piłka zatrzepotała w siatce.
W doliczonym czasie gry gospodarze strzelili dwa gole. W ostatniej akcji meczu, po strzale głową Patryka Walaska, piłka trafiła w poprzeczkę.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?