Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czwarta liga mazowiecka. Proch Pionki - Pilica Białobrzegi 4:5 (ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU)

Włodzimierz Łyżwa
Włodzimierz Łyżwa
W meczu 24 kolejki mazowieckiej czwartej ligi, Proch Pionki przegrał 4:5 z liderem Pilicą Białobrzegi,Proch - Pilica 4:5 (1:3) Bramki: Mateusz Szczepański 45+2, Bartłomiej Orczykowski 60, Emil Więcek 88, Mateusz Jaworski 90+4 – Michał Kucharczyk 8 z karnego, Konrad Paterek 25, 45, 85, 90.Proch: Pajączek - Kapusta, Denkiewicz, Jaworski, Szczepański, Wnuk, Orczykowski, Skałbania, Leśnowolski, Więcek, Kozakiewicz.Pilica: Gemza – Kencel, Karasek, Bykowski (52 Niedziela), Klinicki, Gliński (87 Król), Rawski, Zawadzki, Winiarski (63 Dobkowski), Paterek, Kucharczyk (75 Skrzypek).W spotkaniu z Prochem w Pionkach w Pilicy, z różnych powodów (kartki, kontuzje) nie mogli zagrać Patryk Walasek, Bartłomiej Michalski, Kamil Czarnecki.W 8 minucie w polu karnym faulowany był Konrad Paterek i sędzia główny spotkania podyktował rzut karny. Jego pewnym wykonawcą okazał się Michał Kucharczyk. W 25 minucie było już 2:0. Tym razem rzut wolny z około 25 metrów wykonywał Konrad Paterek, futbolówkę uderzył w światło bramki, nikt nie przeciął lotu piłki i ta po raz drugi wpadła do bramki. W 45 minucie po trójkowej akcji Pilicy Bartek Zawadzki zagrał do Macieja Kencela, ten z kolei wycofał na 5 metr do Konrada Paterka, który uderzył nie do obrony podwyższając wynik tego spotkania. Gdy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa Proch wyprowadził akcję po której uderzał jeden z zawodników gospodarzy, piłkę zdołał wybić Bartek Gemza, jednak przy dobitce Mateusza Szczepańskiego był już bezradny.Druga połowa zaczęła się od ataków gospodarzy i to oni w 60 minucie zdobyli kontaktową bramkę, po strzale Bartłomiej Orczykowskiego.W 85 minucie po zagraniu wprowadzonego w drugiej połowie Michała Dobkowskiego w sytuacji sam na sam znalazł się popularny „Pater” i technicznym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Końcówka tego meczu była wyjątkowo emocjonująca. W 88 minucie Proch przeprowadził akcję po której Emil Więcek uderzył piłkę na bramkę Pilicy ta odbiła się od poprzeczki i po raz kolejny dała nadzieję gospodarzom na uzyskanie choćby remisu w tym meczu. W 90 minucie kolejny rezerwowy w Pilicy, Damian Król zagrał dobrą piłkę do niezmordowanego w tym meczu „Patera”, który po raz kolejny znalazł się w idealnej sytuacji i tym samym po raz czwarty w tym meczu pokonał golkipera Prochu. Jednak to jeszcze nie był decydujący akcent w tym spotkaniu. W samej końcówce doliczonego czasu gry piłka wylądowała w polu karnym Pilicy, gdzie najlepiej ustawiony Mateusz Jaworski zmniejszył jak się okazało rozmiary porażki.ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU>>>
W meczu 24 kolejki mazowieckiej czwartej ligi, Proch Pionki przegrał 4:5 z liderem Pilicą Białobrzegi,Proch - Pilica 4:5 (1:3) Bramki: Mateusz Szczepański 45+2, Bartłomiej Orczykowski 60, Emil Więcek 88, Mateusz Jaworski 90+4 – Michał Kucharczyk 8 z karnego, Konrad Paterek 25, 45, 85, 90.Proch: Pajączek - Kapusta, Denkiewicz, Jaworski, Szczepański, Wnuk, Orczykowski, Skałbania, Leśnowolski, Więcek, Kozakiewicz.Pilica: Gemza – Kencel, Karasek, Bykowski (52 Niedziela), Klinicki, Gliński (87 Król), Rawski, Zawadzki, Winiarski (63 Dobkowski), Paterek, Kucharczyk (75 Skrzypek).W spotkaniu z Prochem w Pionkach w Pilicy, z różnych powodów (kartki, kontuzje) nie mogli zagrać Patryk Walasek, Bartłomiej Michalski, Kamil Czarnecki.W 8 minucie w polu karnym faulowany był Konrad Paterek i sędzia główny spotkania podyktował rzut karny. Jego pewnym wykonawcą okazał się Michał Kucharczyk. W 25 minucie było już 2:0. Tym razem rzut wolny z około 25 metrów wykonywał Konrad Paterek, futbolówkę uderzył w światło bramki, nikt nie przeciął lotu piłki i ta po raz drugi wpadła do bramki. W 45 minucie po trójkowej akcji Pilicy Bartek Zawadzki zagrał do Macieja Kencela, ten z kolei wycofał na 5 metr do Konrada Paterka, który uderzył nie do obrony podwyższając wynik tego spotkania. Gdy wydawało się, że takim wynikiem zakończy się pierwsza połowa Proch wyprowadził akcję po której uderzał jeden z zawodników gospodarzy, piłkę zdołał wybić Bartek Gemza, jednak przy dobitce Mateusza Szczepańskiego był już bezradny.Druga połowa zaczęła się od ataków gospodarzy i to oni w 60 minucie zdobyli kontaktową bramkę, po strzale Bartłomiej Orczykowskiego.W 85 minucie po zagraniu wprowadzonego w drugiej połowie Michała Dobkowskiego w sytuacji sam na sam znalazł się popularny „Pater” i technicznym strzałem pokonał bramkarza gospodarzy. Końcówka tego meczu była wyjątkowo emocjonująca. W 88 minucie Proch przeprowadził akcję po której Emil Więcek uderzył piłkę na bramkę Pilicy ta odbiła się od poprzeczki i po raz kolejny dała nadzieję gospodarzom na uzyskanie choćby remisu w tym meczu. W 90 minucie kolejny rezerwowy w Pilicy, Damian Król zagrał dobrą piłkę do niezmordowanego w tym meczu „Patera”, który po raz kolejny znalazł się w idealnej sytuacji i tym samym po raz czwarty w tym meczu pokonał golkipera Prochu. Jednak to jeszcze nie był decydujący akcent w tym spotkaniu. W samej końcówce doliczonego czasu gry piłka wylądowała w polu karnym Pilicy, gdzie najlepiej ustawiony Mateusz Jaworski zmniejszył jak się okazało rozmiary porażki.ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU>>>Włodzimierz Łyżwa

W meczu 24 kolejki mazowieckiej czwartej ligi, Proch Pionki przegrał 4:5 z liderem Pilicą Białobrzegi,
Proch - Pilica 4:5 (1:3)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie