Oczywiście nie będziemy mieli ani klimatyzacji ani radia, ale auto będzie nowe, z gwarancją i bez obaw da się nim odbywać nie tylko jazdy w mieście, ale również na dłuższych dystansach.
Niby terenówka
Testowa wersja Stepway ma trochę udawać auto terenowe. Wyposażono ją bowiem w plastikowe osłony nadkoli i progów, a także zderzaków. Nie przewidziano w niej natomiast napędu przenoszonego na wszystkie koła i tylko minimalnie zwiększono prześwit. Ale to chyba wystarczy, bo tę Dacię można dość często spotkać na naszych drogach a to oznacza, że polskim kierowcom ten samochód odpowiada. Potwierdzają to internetowe wpisy, w których użytkownicy podkreślają dobrą relację ceny i wyposażenia. Co ciekawe nie ma narzekań np. na awaryjność tych aut.
Do przodu i do tyłu
Przed jazdami testowymi trochę obawialiśmy się 3-cylindrowego silnika, który ma wprawdzie turbodoładowanie i 90 KM mocy, ale to zawsze tylko trzy cylindry. Nasz strach potęgowała dodatkowo obecność u układzie przeniesienia napędu 5-stopniowej skrzyni zautomatyzowanej. Już sam fakt, że poza jazdą do przodu, do tyłu i ustawienia w pozycji Neutral niczego więcej jak np. P, jak parking (trzeba zaciągać ręczny) w niej nie znajdziemy. Jest za to tryb sekwencyjny. To rozwiązanie dla tych kierowców, którym trudno przywyknąć do „automatów”.
Na szczęście nasze obawy były przesadzone. Rzeczywiście do działania tej przekładni trzeba się przyzwyczaić, ale z pewnością znajdą się kierowcy, którym jej sposób postępowania będzie się podobał. Gdybyśmy mieli wybierać to jednak wolelibyśmy zwykłą skrzynię manualną, nawet 5-biegową, a to głównie dlatego, że ta zautomatyzowana czasami zbyt wolno podejmuje decyzję jeśli chodzi o wybór przełożenia i nie pozostaje to bez wpływu na poziom zużycia paliwa. Poza tym jest droższa od manualnej.
Sam silnik podczas jazd testowych sprawował się nienagannie. Oczywiście słychać było w odgłosie jego pracy, że to tylko trzy cylindry, ale teraz to już nikogo nie dziwi. Podobnych jednostek jest zatrzęsienie. Średnie spalanie nie przekroczyło 6,5 l/100 km, co uznajemy za dobry wynik zważywszy, że jeździliśmy głównie w ruchu miejskim.
Surowo, ale funkcjonalnie
We wnętrzu tzw. budżetowa skromność. Co nie jest taką wadą, jak np. to, że na pokrętle siły nawiewu powietrza trudno dostrzec jakiś symbol wskazujący, na którym „biegu” w danym momencie tenże nawiew pracuje. Wystarczyło oznaczyć to jakąś białą, lub choćby jasną plamką i byłoby po kłopocie. To samo dotyczy pokrętła regulacji temperatury. Nijak nie mogliśmy, bez dokładniejszego przyjrzenia, zorientować się czy ustawiony jest nawiew ciepłego czy też chłodniejszego powietrza. Przyzwyczajenia wymaga również fakt, że klakson przyciska się, jak w autach francuskich, w lewej dźwigni zmiany świateł. Na tym lista wad się wyczerpuje.
Wskaźniki są czytelne, a komputer pokładowy oferuje wprawdzie skromne, ale wystarczające zasoby danych. Podobała nam się to, że mieliśmy do dyspozycji kilka półek na drobiazgi i pojemniki z płynem. Bardzo przydatna jest niewielkie wgłębienie na podszybiu. Nie najgorzej prezentuje się jakość montażu. Jak na tej wielkości samochód zadowalająco przedstawia się także pojemność bagażnika.
To już nie ta Dacia
Sandero to godny polecenia samochód dla tych, którzy chcą go traktować, jako urządzenie do jazdy z punktu A do punktu B. Ani w niej powalająco wielkiej urody, ani luksusowego wyposażenia, ani osiągów na drodze. Jest za to tanio i to zarówno wtedy, gdy kupujemy ten model w salonie sprzedaży, jak i liczymy koszty eksploatacji.
Nie jest to wóz brzydki, a jednocześnie ma wszystko co jest niezbędne we współczesnym aucie osobowym tej wielkości. Nawet z takimi dobrami na pokładzie, jak klimatyzacja, radioodtwarzacz czy komputer nie musimy się obawiać finansowej ruiny. W cenie do 50 tysięcy złotych kupimy Dacię Sandero tak wypasioną, jak żaden inny wóz konkurencji. Polecamy testowany silnik, który nie jest paliwożerny a do tego można zamontować w nim instalacje gazową. Nie można narzekać na przestronność tego modelu, choć z tyłu tak naprawdę będzie wygodnie tylko kilkuletnim dzieciom. Stąd nasza sugestia aby zainteresowały się tym pojazdem młode rodziny z dziećmi. Wersja Stepway poza wzbogaceniem wyglądu niczego nie wnosi, ale te kilka dodatków naprawdę czyni ten wóz z wyglądu jeszcze ciekawszym.
W naszym porównaniu z modelami innych marek wybraliśmy, oprócz Kia Venga, wzięliśmy jeszcze pod uwagę Fiata Punto z 2-cylindrowym silnikiem Twin Air. Niestety nie jest on już oferowany na polskim rynku. Jego cenę, ok. 52 tys. złotych skalkulowaliśmy na podstawie danych dla innej wersji silnikowej.
Marka/model | Dacia Sandero TCe 90 Stepway | Fiat Punto 0.9 TCe | Kia Venga 1.4 16V |
Cena (zł) | 50 500 | wersja nieoferowana | 46 990 |
Typ nadwozia/liczba drzwi | hatchback / 5d | hatchback / 5d | minivan / 5d |
Liczba miejsc | 5 | 5 | 5 |
Wymiary i masy | |||
Długość/szerokość/wysokość (mm) | 4058/1733/1518 | 4065/1685/1490 | 4068/1765/1500 |
Rozstaw kół: przód/tył (mm) | 1493/1476 | b.d. | 1553/1557 |
Rozstaw osi (mm) | 2589 | 2510 | 2615 |
Masa własna (kg) | 1000 | 1050 | 1178 |
Pojemność bagażnika (l) | 320 | 275 | 422-552 |
Pojemność zbiornika paliwa (l) | 50 | 45 | 48 |
Układ napędowy | |||
Rodzaj paliwa | benzyna | benzyna | benzyna |
Pojemność (cm3) | 898 | 875 | 1396 |
Liczba cylindrów | 3 | 2 | 4 |
Napędzana oś | przednia | przednia | przednia |
Skrzynia biegów typ/liczba przełożeń | zautomatyzowana/5 | manualna/5 | manualna/5 |
Osiągi | |||
Moc (KM) przy obr./min | 90/5250 | 105/5500 | 90/6000 |
Moment obrotowy (Nm) przy obr./min | 135/2500 | 145/2000 | 137/4000 |
Przyspieszenie 0-100 km/h (s) | 11,1 | 11,2 | 12,9 |
Prędkość maksymalna (km/h) | 175 | 182 | 167 |
Średnie spalanie (l/100 km) | 5,2 | 4,1 | 6,0 |
Emisja CO2 (g/km) | 116 | 97 | 140 |
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?