Dlaczego kierowcy stoją w korku na "siódemce"? Drogowcy się tłumaczą

Tak można opisać sygnalizację świetlną, którą zamontowano na skrzyżowaniu ulic Kieleckiej i Hodowlanej. Czytelnicy narzekają, że przez nią tworzą się korki na trasie krajowej.

Jak informują nasi czytelnicy, odkąd na skrzyżowaniu tych ulic pojawiły się światła krajową trasą numer 7 jeździ się o wiele gorzej.

KILOMETROWY KOREK NA KRAJÓWCE

Kilkukilometrowy korek od strony Kielc w kierunku Radomia utworzył się tam w niedzielę. Żeby przejechać przez skrzyżowanie kierowcy czekali około 20 minut.

- Chociaż są to obrzeża Radomia, to jeździ się tam po prostu fatalnie. Nie wydaje mi się, żeby na ulicy Hodowlanej był aż taki ruch, żeby zielone światło musiało się tam zapalać tak często - powiedział nam w rozmowie telefonicznej pan Krzysztof. - Wydaje mi się, że priorytetem powinna być ulica Kielecka, w końcu jest to trasa krajowa. A wychodzi na to, że w tym wypadku jest inaczej.

RADZĄ PRZEPROGRAMOWAĆ ŚWIATŁA

- Chociaż to krajówka, to dosyć często musimy stać w korkach. Według mnie światła zostały źle zaprogramowane. Może drogowcy powinni zastanowić się nad ustawieniem czujek na ulicy Hodowlanej i dzięki temu światła zielone włączałoby się tam tylko w momencie, kiedy nadjedzie jakieś auto - twierdzi pan Mirosław, mieszkaniec Radomia.

ZAJMĄ SIĘ SYGNALIZACJĄ

Sprawę zgłosiliśmy do Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. Bartosz Rutkowski, rzecznik prasowy drogowców zapewnił nas, że zlecone zostanie przeprogramowanie świateł.

- Skrócony zostanie czas przejazdu na ulicy Hodowlanej. Dzięki temu więcej aut z Kieleckiej przejedzie przez skrzyżowanie - zapewnił nas rzecznik.