W tym tygodniu odbyła się kolejna rozprawa dotycząca zabójstwa na Michałowie. Sąd zdecydował się na wyłączenie jawności postępowania między innymi z uwagi na interes społeczny kilkuletniej córki małżeństwa. Na najbliższej lub kolejnej rozprawie będą wygłoszone mowy końcowe prokuratora i obrońcy. Do publicznej wiadomości będzie podana zapewne jedynie treść wyroku.
Krótkie wyjaśnienia
O całej sprawie na poziomie postępowania prokuratorskiego informuje Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie: „zarzuty aktu oskarżenia skierowanego przeciwko Marcinowi Z. dotyczą zabójstwa pokrzywdzonej poprzez uduszenie. Biegli psychiatrzy nie stwierdzili okoliczności wyłączających ani ograniczających poczytalność, przesłuchany w charakterze przez podejrzanego przez prokuratora oświadczył, iż rozumie treść zarzuty natomiast nie odniósł się do tego czy przyznaje się do popełniania zarzucanego mu czynu; w toku posiedzenia w przedmiocie zastosowania tymczasowego aresztowania złożył krótkie wyjaśniania w zakresie relacji z żoną, w tym z dnia, kiedy doszło do zdarzenia”.
Tragedia rodzinna
Do tragedii doszło 6 września 2018 roku. Około godziny 10 rano 32-letni Marcin Z., żołnierz z 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu, pojawił się w Komendzie Miejskiej Policji w Radomiu, informując o konflikcie z żoną. Zachowanie mężczyzny wzbudziło niepokój policjantów, w związku z czym razem z nim pojechali do miejsca jego zamieszkania. Tam Marcin Z. otworzył policjantom drzwi i wpuścił ich do mieszkania. Ci znaleźli ciało kobiety, 28-letniej Edyty Z. - żony wojskowego.
Mężczyzna został natychmiast zatrzymany. Był nietrzeźwy. Z poczynionych przez prokuraturę ustaleń wynikało, że mężczyzna nie miał problemów w jednostce, w której służył. Jego służba przebiegała prawidłowo. Marcin Z. wraz z żoną i 3-letnią wówczas córką mieszkali w wynajmowanym lokalu na osiedlu Michałów w Radomiu. W czasie zdarzenia córka przebywała w przedszkolu, do którego rano zawiozła ją matka. Uchodzili za spokojną rodzinę.
Żołnierz służył w jednostce wojskowej na Sadkowie w pododdziale zabezpieczenia. Zanim doszło do tragedii rodzina mieszkała w bloku przy ulicy Królowej Jadwigi od pół roku. To blok „cywilny”, ale w którym wiele mieszkań wynajmowanych jest dla wojskowych.
Extazy w radomskim klubie Explosion. Zobacz zdjęcia z imprezy!
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?