Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Doktor Paweł Grzesiowski mówił w Radomiu mówi o nadużywaniu antybiotyków, zakażeniach, skutkach COVID-19 i chorobach odkleszczowych

Izabela Kozakiewicz
Izabela Kozakiewicz
- Pacjenci powinni być wyedukowani, czyli świadomi tego co dzieje się z ich zdrowiem. I nie chodzi o to, żeby wchodzili w polemikę z lekarzem, ale rozumieli jego zalecenia - mówi doktor Paweł Grzesiowski.
- Pacjenci powinni być wyedukowani, czyli świadomi tego co dzieje się z ich zdrowiem. I nie chodzi o to, żeby wchodzili w polemikę z lekarzem, ale rozumieli jego zalecenia - mówi doktor Paweł Grzesiowski. Izabela Kozakiewicz
Doktor Paweł Grzesiowski szkoli lekarzy Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu w zakresie właściwego stosowania antybiotyków i najnowszych trendów w epidemiologii. Przy okazji tej wizyty rozmawialiśmy z doktorem Grzesiowskim o nadużywaniu leków przez pacjentów, ale też o skutkach pandemii COVID-19, szczepieniach i coraz groźniejszych chorobach odkleszczowych.

Paweł Grzesiowski mówi o zakażeniach, antybiotykach i wyzwaniach jakie wciąż stawia koronawirus

Paweł Grzesiowski jest lekarzem, specjalistą pediatrii, doktorem nauk medycznych, ekspertem w zakresie profilaktyki zakażeń szpitalnych, szczepień ochronnych, trenerem w dziedzinie jakości i bezpieczeństwa opieki zdrowotnej. Jest popularyzatorem wiedzy medycznej, wykładowcą, członkiem polskich i zagranicznych towarzystw medycznych. Jest też ekspertem Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw walki walki z COVID-19.

Od lat współpracuje z Mazowieckim Szpitalem Specjalistycznym. Teraz właśnie prowadzi szkolenie z zakresu farmakoterapii i wypracowania optymalnych zasad stosowania antybiotyków i rozpoznawanie zakażeń.

W jakim celu zostały zorganizowane te warsztaty?

- Celem warsztatów jest aktualizacja i optymalizacja leczenia chorób infekcyjnych z uwzględnieniem wszystkich najnowszych trendów w epidemiologii. Największym problemem jest narastająca odporność bakterii na antybiotyki. Każdy szpital jest pewnego rodzaju domem dla bakterii wieloopornych, występuje one w zależności od oddziału, bo różna jest specyfika tych oddziałów. I tym się właśnie w czasie warsztatów zajmujemy. Dostosowaniem do poszczególnych oddziałów zasad stosowania antybiotyków, tak aby nie generować dodatkowego ryzyka powstawania lekoodporności a jednocześnie zapewnić pacjentom najskuteczniejsze leczenie. Chodzi nam o to, żeby dobrać optymalny lek, najlepszy dla konkretnego pacjenta i zakażenia. Ponieważ ta wiedza się cały czas zmienia, mamy co roku wydawane aktualne wytyczne dotyczące trendów lekooporności i tę wiedzę przekazujemy na oddziały. Trudno wymagać od neurochirurga, żeby znał na pamięć dawki antybiotyków. Więc to my zajmujący się zakażeniami przychodzimy do specjalistów w różnych dziedzinach, żeby powiedzieć o najnowszych wytycznych.

Szkolenia są prowadzone w szpitalach, a to chyba w podstawowej opiece zdrowotnej wypisywanych jest najwięcej antybiotyków. Trudno pacjentowi dyskutować z zaleceniami lekarza, jak powinniśmy się zachować, żeby uniknąć niepotrzebnego przyjmowania antybiotyków?

- Pacjenci powinni być wyedukowani, czyli świadomi tego co dzieje się z ich zdrowiem. I nie chodzi o to, żeby wchodzili w polemikę z lekarzem, ale rozumieli jego zalecenia. Nierzadko jest tak, że lekarz wypisuje antybiotyk pod presją pacjenta. To pacjent domaga się antybiotyku i mówi, "jak pan mi nie napisze to ja pójdę do innego lekarza i on mi napisze". W takich sytuacjach wolałbym, żeby pacjent się trochę dokształcił i wiedział, że kaszel to nie jest choroba, którą trzeba koniecznie zwalczać antybiotykiem. Dla mnie wyedukowany pacjent oznacza łatwiejszy kontakt, bo on rozumie jak ja wytłumaczę, że jego chorobę wywołał wirus. Jeśli pacjent rozumie co to jest wirus to nie będzie oczekiwał antybiotyku. Oczywiście szkolimy też lekarzy rodzinnych, ale to jest trudniejsze. nie jestem w stanie odwiedzić wszystkich przychodzi, staramy się więc organizować warsztaty on line. Robimy to jednak z własnej inicjatywy, a to powinno być regulowane na poziomie krajowym. Potrzebny jest program doszkalania lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej. Jak patrzymy na zużycie antybiotyków pod względem czysto statystycznym to absolutna większość jest zużywana w przychodniach. Jedna dziesiąta tego co zużywa podstawowa opieka jest wykorzystywana w szpitalach.

Dlaczego nadużywanie antybiotyków jest takim zagrożeniem dla pacjentów?

Bakteria to jest mikroorganizm, który nie ma granic jeśli chodzi o dostosowanie do środowiska. Bakteria dostosowuje się do każdych warunków. Jeżeli w jej otoczeniu pojawi się antybiotyk to ona się do tego dostosuje, właśnie poprzez wytworzenie mechanizmu odporności. Czyli to nie jest tak, że bakterie oporne spadają z nieba. To my w pewnym sensie zmuszamy je do tej oporności stosując dużo antybiotyków. Jeżeli mamy teren gdzie antybiotyków jest mało to jest mało opornych bakterii, bo nie ma bodźca, który je zmusza do wytworzenia tej oporności. Natomiast w takich oddziałach, jak na przykład oddział intensywnej terapii, czy inne miejsca, gdzie dużo antybiotyków jest stosowanych w krótkim czasie bakterii opornych jest mnóstwo, bo te wrażliwe zostały zabite, a te oporne dostają wtedy wiatru w żagle. A więc pierwszym zdroworozsądkowym wnioskiem jest ograniczanie niepotrzebnych antybiotyków. nie stosujemy ich, jeśli nie ma infekcji bakteryjnej. I takich sytuacji w życiu jest bardzo wiele, bo każda infekcja wirusowa która objawia się kaszlem, gorączką złym samopoczuciem nie jest wskazaniem do antybiotyku, a wiele osób wtedy już chce dostać antybiotyk. Nie każde bakterie w moczu są wskazaniem do antybiotyku. Nie każda biegunka musi być leczona antybiotykiem. Więc mamy wiele sytuacji,w których antybiotyki są niepotrzebnie podawane, w nadmiarowej ilości, a to skutkuje wzrostem lekooporności.

Czy my w Polsce nie mamy generalnie problemy z przyjmowaniem nadmiernej ilości leków?

To jest pytanie o kondycję psychiczną polskiego społeczeństwa. Im bardziej człowiek jest niepewny, nieświadomy tym łatwiej sięga po tak zwane cudowne leki. Chcesz mieć lepsza pamięć łyknij tabletkę, chcesz mieć lepszą włosy - łyknij tabletkę, chcesz mieć lepszy seks - łyknij tabletkę. Na wszystko jest tabletka, to jest reklama a nie rzeczywiste życie. Jeśli ktoś wierzy, że można uleczyć całego człowieka to wpadł w pułapkę. tak się dzieje w społeczeństwach o niskiej wiedzy medycznej, niskiej świadomości swojego zdrowia. Dużo trudniej jest na przykład uprawiać codziennie sport, jeść zdrowe rzeczy, czy nie przesadzać z używkami niż wziąć tabletkę. I co widzimy? Ludzie objadają się słodyczami, piją wysokoenergetyczne napoje a dodatkowo łykają "coś" na odchudzanie. Jesteśmy poddawani niekontrolowanej reklamie. A z drugiej strony jesteśmy leniwi w dbaniu o swoje zdrowie. W efekcie chorujemy, a dodatkowo wydajemy pieniądze na fikcyjnie działające tabletki.

Minęły ponad trzy lata od wybuchu pandemii. Jakie są długofalowe skutki COVID-19?

Wizyta w tym szpitalu to też jest źródło odpowiedzi na to pytanie. Dzisiaj bylismy na oddziale reumatologii, tm leczeni są pacjenci z chorobami układu immunologicznego, czyli odporności i lekarze, którzy pracują tam od lat mówią, że nigdy wcześniej nie oglądali takiego przypływu pacjentów z zaburzeniami immunologicznego. Przybywa pacjentów z nową chorobą autoimunologiczną, której wcześniej nie oglądaliśmy. Nie było tego rodzaju pacjentów. Młodzi ludzie z poważnymi chorobami naczyniowymi właśnie wystymulowanymi przez wirusa SARS-CoV-2. Są to pacjenci, którzy są ofiarami Covidu. Są również pacjenci na oddziale kardiologicznym czy kardiochirurgicznym, bo też to widzimy, że rośnie liczba chorób wynikających ze zwiększonej krzepliwości krwi, a więc z udarów, zatorów, zatorowości czy zawałów. One występują u dużo młodszych osób i to właśnie w związku z przejściem Covid-19. Dla mnie największym problemem jest teraz to, że z jednej strony musimy ogłosić koniec pandemii, bo jej kryteria zostały już wyczerpane, a z drugiej strony wirus nadal krąży i dalej będzie powodował gorszą kondycję społeczeństwa. I to jest bardzo smutne, że ludzkość nie jest przygotowana na takie przewlekle zagrożenia. My po prostu chcemy iść dalej, chcemy żyć normalnie, chcemy zapomnieć o wirusie. Jesteśmy w tej chwili w takiej fazie, że z jednej strony jesteśmy po traumie pandemicznej, ludzie są wypaleni, są zrezygnowani, nie chcą słyszeć o wirusie. A z drugiej strony on dalej jest . Musimy przebić się przez zespół stresu pourazowego w społeczeństwie, które jest dotknięte tym moim zdaniem traumatycznym doświadczeniem pandemii i przejść w formę długofalowego zarządzania tym zagrożeniem. Ono będzie powodowało, że kolejne osoby będą odpływały na przykład z rynku pracy. Już dziś mówi się w świecie o kryzysie na rynku pracy, ponieważ około 2 procent pracowników z powodu przewlekłych objawów covidowych wypadło z rynku pracy. To jest dla nas ogromny problem, że po cichu ta choroba eliminuje kolejne osoby i na to ludzie nie zwracają uwagi, nie widzą, że to jest prawdziwe zagrożenie. Ta nowa twarz Covidu. Ta pierwsza to były te dramatyczne zgony, ludzie umierający z dusznościami. Druga twarz to pocovidowy zespół, gdzie mamy mniej ostrych przypadków ciężkich, ale mamy więcej odległych powikłań.

A jak to wygląda u dzieci?

Mamy mnóstwo dzieci z pocovidowymi powikłaniami. Jest dużo więcej przypadków dzieci, które chorują na choroby autoimmunologiczne. Mówi się już wyraźnie o wzroście zachorowania na cukrzycę, mówimy też o wzroście nowych chorób nowych z zapaleniem naczyń, widzimy dzieci z zakrzepicą, które kiedyś były absolutną rzadkością. To się zdarzało tylko u dzieci z wadami wrodzonymi z zaburzeniami. W tej chwili w szpitalach są dzieci z zatorowością, mikro udarami których wcześniej nie było. Absolutnie nie jest prawdą, że Covid nie szkodzi dzieciom. Niestety, również dla nich jest niebezpieczny.

Czyli nadal trzeba się szczepić?

Szczepienia chronią przed ciężkim Covidem. W dalszym ciągu raporty statystyczne mówią o tym, że osoba zaszczepiona w pełni rzadziej umiera i rzadziej ciężko choruje z powodu nowych wariantów. Myślę, że z SARS-CoV-2 będzie jak z grypą, będziemy potrzebowali sezonowych szczepień. nie wiem, czy co rok, czy rzadziej. Ale teraz musimy się na tym zastanawiać i myśleć, czy to będą szczepienia komercyjne, czy bezpłatne dla wszystkich, czy może dla określonych grup.

Jesteśmy przed sezonem letnim, kiedy zagrożeniem są kleszcze i choroby, które wywołują. jak się chronić?

Choroby odkleszczowe są na liście najszybciej rosnących zagrożeń, dlatego że są to choroby odzwierzęce, czyli mamy w naszym otoczeniu coraz więcej dzikich zwierząt, żyjących swobodnie, my blisko z nimi kooperujemy, no bo nierzadko człowiek wychodzi na spacer z psem, a tam ślady po lisach czy sarenkach. A przecież wiemy, że to są zwierzęta, na których kleszcze się mnożą. Jeden dzik, czy jedna sarna są w stanie wyżywić miliony kleszczy. A to właśnie z krwi tej sarny czy dzika pochodzą bakterie czy wirusy, które są groźne dla człowieka. A więc my sami trochę odpowiadamy za to rosnące zagrożenie. Bo po pierwsze osiedlamy się blisko miejsc, w których żyją dzikie zwierzęta. po drugie obcujemy z nimi w jakiś sposób. Wychodząc na spacery do lasu, czy na łąkę musimy pamiętać, że są tam pajęczaki, które czekają na nas. Musimy się zabezpieczać ubierając sie odpowiednio i używając repelentów, czyli preparatów odstraszających kleszcze. I oczywiście po powróci do domu musimy obejrzeć dokładnie swoje ciało, czy nie przynieśliśmy na nim pajęczaka. Lista chorób odkleszczowych jest długa. A szczepienia mamy tylko przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu. I to jest szczepionka, którą trzeba szeroko propagować. Choroba jest okropna, powoduje uszkodzenie mózgu, czasami trwałe, które powoduje, że wiele osób nie wróci już do normalnej kondycji. Trwaja jeszcze prace nad szczepionką przeciwko boleriozie i liczymy, że pojawi się w najbliższych latach. Nie mniej jednak ona też nie rozwiąże wszystkich problemów, pozostaje nam profilaktyka.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie