Dom samopomocy w Jasionnej i Zakład Aktywności Zawodowej w Adamowie powoli wracają do pracy. Niepełnosprawni już przychodzą na zajęcia

Zakład Aktywności Zawodowej i Środowiskowy Dom Samopomocy w Jasionnej to placówki, które zapewniają opiekę, rehabilitację, a nawet pracę osobom niepełnosprawnym z powiatu białobrzeskiego. To miejsca, gdzie uczą się między innymi radzenia sobie w życiu, z codziennymi czynnościami. Ale nawiązują tam przyjaźnie, mają okazję uczyć się nowych rzeczy. Przerwa w zajęciach była więc trudna, ale konieczna ze względów bezpieczeństwa. Teraz, kiedy luzowane są kolejne ograniczenia spowodowane epidemią także obie placówki wracają do pracy.

Pierwsze zajęcia w nowej rzeczywistości

Pod koniec maja podopieczni zaczęli wracać do Środowiskowego Domu Samopomocy w Jasionnej w gminie Białobrzegi prowadzonego przez Katolickie Stowarzyszenie „Serca Dla Serc”. Zajęcia odbywają się w mniejszej grupie.

- Muszą być przestrzegane rygory sanitarne. To jest kłopot w przypadku osób niepełnosprawnych, wymaga większej pracy ze strony opiekunów - mówi Ireneusz Gumowski ze Stowarzyszenia. - Dowozimy naszych podopiecznych w zasadzie z całego powiatu, na to też potrzeba dużo więcej czasu, bo według nowych zasad w busie mogą być tylko trzy osoby. Samochód wyjeżdża więc dużo częściej.

Podopieczni Domu w Jasionnej mieli już okazję na przykład wybrać się na wycieczkę rowerową. zajmowali się swoim ogródkiem. jeśli pozwala pogoda aktywności odbywają się na świeżym powietrzu.

Dom w Jasionnej jest placówką pobytu dziennego przeznaczona dla 30 osób powyżej 18-ego roku życia z zaburzeniami psychicznym. Do podstawowych zadań placówki należy podejmowanie działań zmierzających do usamodzielnienia uczestników, integracji z lokalnym środowiskiem, organizowanie terapii oraz zajęć podnoszących poziom zaradności życiowej, rozwijających zdolności i zainteresowania.

Powroty do Adamowa

Także Zakład Aktywności Zawodowej w Adamowie powoli wraca do życia. Ośrodek działa od 1 kwietnia 2019 roku. Zatrudnia 30 osób z niepełnosprawnościami, które zajmują się gastronomią oraz pracami ogrodniczo-porządkowymi.

- Nasza działalność wygasła w czasie epidemii. Kilku naszych pracowników to podopieczni Domu Pomocy Społecznej w Niedabylu, gdzie było ognisko koronawirusa. Byli zakażeni, ale na szczęście już są zdrowi, wszystko skończyło się dobrze - mówi Ireneusz Gumowski, kierownik Zakładu Aktywności Zawodowej w Adamowie. - Przygotowujemy się do powrotu do pracy. Mamy już pierwsze zamówienia na posiłki, które są przygotowywane w naszym Zakładzie.