Hydrotruck Radom - AZS AGH Kraków 90:81 (30:9, 17:20, 21:16, 22:36).
Hydrotruck: Jeszke 27 (3), Zegzuła 19 (3), Patoka 16 (1), Zalewski 12 (2), Formella 6, Pietras 6 (1), Sowa 2, Sadło 2.
Kraków: Szmit 17 (3), Dyrda 17 (1), Szymański 14 (2), Wydra 11 (1), Sobiech 6, Lis 5 (1), Leśniak 6 (2), Abdelaal 3, Orłowski 2, Zmarlak 0, Hościłowicz 0, Śmiglak 0.
Hydrotruck Radom przystąpił do meczu podrażniony słabym meczem i porażką z WKK we Wrocławiu. Zespół trenera Roberta Witki chciał udowodnić, że był to tylko wypadek przy pracy. W meczu z AZS AGH Kraków nie mogli wystąpić kontuzjowani Daniel Wall, Kaheem Ransom, a także Kacper Rojek, który grał wcześniej w krakowskim klubie i na zasadzie porozumienia nie mógł wystąpić w meczu przeciw byłym kolegom.
Mimo tych osłabień radomska drużyna zdominowała przeciwnika. Zwłaszcza w pierwszej kwarcie, gdy zaraz po rozpoczęciu spotkania Hydrotruck wypracował sobie 20 punktową przewagę. W kolejnych kwartach dominacja nie była już tak widoczna, ale Hydrotruck nie musiał się już prężyć.
Dopiero w końcówce Hydrotruck zwolnił tempo, dał się wyszaleć przeciwnikowi i krakowianie odrobili sporą stratę. Na minutę przed końcem było już tylko 83:79. Nie dziwi więc fakt, że trener Robert Witka przy ławce rezerwowych miał powody do złości.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?