Mieszkańcy bloku przy ulicy Wernera 8 w Radomiu powiedzieli: dość! - Przysłane do nas rachunki są dla nas bardzo krzywdzące - żalą się i pokazują, ile pieniędzy żąda od nich administracja domu. Z kolei zarządca domu nie ma wątpliwości: rachunki trzeba płacić, a wyliczenia za zużycie wody są prawidłowe.
W bloku przy ulicy Wernera są 84 mieszkania, w których mieszka około 300 osób. W tym roku lokatorzy otrzymali pisma z Miejskiego Zarządu Lokalami, w których wyliczono, ile trzeba zapłacić za wodę zużytą jeszcze w latach 2009 - 2010.
- Już wcześniej płaciliśmy rachunki, za czynsz, ogrzewanie, za wodę. Teraz okazuje się, że rzekomo wody zużyliśmy tak dużo, że nasze wcześniejsze opłaty nie pokryły wszystkich kosztów - mówi Anita Boczek i jej sąsiadki.
Kobiety pokazują pisma: każda musi dopłacić po kilkaset złotych.
- Ja muszę zapłacić ponad 300 złotych, a inni lokatorzy nawet po 600 złotych. Przecież to są
astronomiczne sumy - mówi Gabriela Brewczyńska.
Dodać trzeba, że stawka za jeden metr sześcienny w tamtych latach wynosiła 5,65 złotych.
- Musieliśmy chyba zużywać po kilka basenów wody na jedną rodzinę - ironizują lokatorzy.
Zdenerwowani ludzie apelowali w administracji budynku, że w sieci nie ma strat wody, a każde mieszkanie ma licznik, które dokładnie wskazuje kto i ile zużył wody.
- Przecież we wcześniejszych latach dostawaliśmy jeszcze zwroty za wodę, a tym razem mamy tak wysokie dopłaty - dziwią się ludzie.
BEZWZGLĘDNE LICZBY
Poproszony o wyjaśnienia Miejski Zarząd Lokalami przesłał nam pismo, w którym czytamy, że istotnie lokatorzy całego bloku mają dopłacić łącznie 31 604 złotych.
- Ta suma jest wynikiem różnicy zużycia wykazanej pomiędzy wodomierzem głównym, a sumą odczytów wodomierzy indywidualnych. Większe zużycie wykazane na wodomierzu głównym jest spowodowane tym, że liczniki w lokalu nie wykażą poboru wody jeśli woda nieznacznie kapie z kranu, ale jeśli ma to miejsce na przykład w 100 lokalach jednocześnie, to licznik główny już to zużycie wykazuje - czytamy w stanowisku podpisanym przez Macieja Kosowskiego, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami w Radomiu.
Jak tłumaczy administracja, kolejnym powodem strat mogą być złe wskazania wodomierzy indywidualnych z powodu ich technicznego zużycia lub świadomego zakłócania ich działania przez mieszkańców.
- Średnie zużycie wody w latach 2009 - 2010 w przeliczeniu na jednego mieszkańca budynku wyniosło 1,5 metra sześciennego. Tymczasem średnie zużycie według normy wynikającej z przepisów, które stosowane jest w przypadku braku wodomierza wynosi 5 metrów sześciennch na osobę - wyliczają w Miejskim Zarządzie Lokalami.
DŁUG ROŚNIE
Dyrektor dodaje, że jeśli ktoś nie płaci za wodę, to wartość naliczonego zużycia pokrywa za najemcę gmina Radom niejako kredytując danego mieszkańca, który w ten sposób powoli zadłuża się, aż w krytycznym momencie sprawa kierowana jest do sądu o wydanie nakazu zapłaty, a następnie przy wyższych wartościach - o eksmisję z lokalu.
- Aktualne zadłużenie na budynku za media i czynsz łącznie wynosi 259 346 złotych - dodaje Maciej Kosowski.
- Nie będziemy płacić tak wysokich rachunków za wodę - mówią nam lokatorzy.
Na razie nie wiadomo, czy sprawa trafi do sądu, czy strony dojdą do porozumienia. Do sprawy wrócimy.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?