Do tej pory Kułynycz był wymieniany jako jeden z najpoważniejszych kandydatów polskiej reprezentacji do wyjazdu na igrzyska. Sześciokrotnie zdobywał mistrzostwo Polski. Ostatnie tygodnie przygotowań poświęcił przede wszystkim pod kwalifikacje olimpijskie. W ostatnią sobotę w bułgarskiej Sofii miał walczyć o awans do Tokio. Wiedział, że kwalifikacje otrzymają przede wszystkim finaliści. W pierwszej walce miał walczyć z Chorwatem, Ivanem Huklekiem.
Niestety wynik badania Covid 19 wyszedł pozytywnie. Nie tylko jemu, bo i również trener kadry narodowej, Włodzimierz Zawadzki został zakażony koronawirusem. To oznacza, że obaj poddani zostali kwarantannie, a Kułynycz nie mógł już wystartować w turnieju ostatniej szansy.
Dla zawodnika radomskiego klubu to ogromny cios. Nie udało nam się z nim porozmawiać, ale wiemy, że brak możliwości walki o igrzyska, to wielki dramat dla tego sportowca.
W stylu klasycznym poza Kułynyczem o Tokio walczyli Michał Tracz (Śląsk Wrocław/60 kg), Geworg Sahakjan (Cartusia Kartuzy/67 kg), Edgar Babajan (Sobieski Poznań/77 kg), Rafał Krajewski (Legia Warszawa/130 kg). Niestety żaden z nich nie zdołał się zakwalifikować. Na igrzyska pojedzie Tadeusz Michalik (Sobieski Poznań) w 97 kg, który już w 2019 roku wywalczył sobie kwalifikacje.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?