Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczna sytuacja w radomskim szpitalu. Uruchomiono dodatkowe łóżka respiratorowe. Lecznica apeluje: potrzebujemy lekarzy

Izabela Kozakiewicz
Izabela Kozakiewicz
W środę rano w szpitalu tymczasowym w Radomiu było pięć wolnych łóżek covidowych, ale bez dostępu do instalacji tlenowej.
W środę rano w szpitalu tymczasowym w Radomiu było pięć wolnych łóżek covidowych, ale bez dostępu do instalacji tlenowej. Joanna Gołąbek
W Radomskim Szpitalu Specjalistycznym, zgodnie z decyzją wojewody powinno być 14 łózek respiratorowych. Ale chorych w najcięższym stanie jest tak wielu, że trzeba było uruchomić trzy dodatkowe stanowiska intensywnej terapii. W placówce w środę było wolne trzy miejsca dla zakażonych pacjentów, w szpitalu tymczasowym pięć, ale bez dostępu do tlenu. - Sytuacja jest bardzo trudna, potrzebujemy też więcej lekarzy i pielęgniarek - mówi Andrzej Cieślik, zarządzający miejską lecznicą.

W środę w radomskim szpitalu było 205 pacjentów z COVID-19. Rano wolne były tylko pojedyncze miejsca. Aby ratować zakażonych pacjentów placówka uruchomiła dodatkowe łóżka respiratorowe. Przypomnijmy, miejsca dla chorych na COVID-19 są na większości oddziałów w budynku głównym lecznicy przy ulicy Tochtermana oraz szpitalu tymczasowym w nowej rehabilitacji przy ulicy Narutowicza.

- Sytuacja jest bardzo trudna - mówi Andrzej Cieślik, pełnomocnik ministra zdrowia zarządzający radomskim Szpitalem Specjalistycznym. - Jest źle u nas, ale dostajemy telefony z pytaniami o wolne miejsca już z województwa świętokrzyskiego, czy nawet z Małopolski. Mamy pacjentów z Radomia i regionu, ale też z odległych powiatów. Nie pytamy, skąd są chorzy, tu nie ma rejonizacji, koordynatorzy przysyłają karetki tam, gdzie są wolne miejsca.

Problemem jest brak wolnych łóżek covidowych, ale także braki w personelu. Radomski Szpital Specjalistyczny potrzebuje lekarzy, przede wszystkim anestezjologów. Natychmiast może zatrudnić 10 medyków tej specjalności. Podobnie jest z pielęgniarkami anestezjologicznymi.

- Apelujemy, prosimy, żeby lekarze się do nas zgłaszali. Szukamy w innych województwach, zamieszczamy ogłoszenia, ale nie jest łatwo - przyznaje Andrzej Cieślik. - Właśnie finalizuję rozmowy z lekarzem medycyny ratunkowej z województwa lubelskiego, to byłby pierwszy lekarz tej specjalności w naszym szpitalu. Na razie ma pełnić dyżury na podstawie umowy cywilno - prawnej, ale jest perspektywa, że u nas zostanie, to byłaby piękna sprawa.

Andrzej Cieslik zapewnia, że do końca kwietnia jest obsada na szpitalne dyżury. - Nasz personel jest już mocno przemęczony, to nie są ludzie wszechmocni, wydolność ich organizmów jest ograniczona - mówi Andrzej Cieślik. - Mamy nadzieję, że liczba zakażeń i hospitalizacji zacznie spadać, bo sytuacja stanie się dramatyczna - dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie