Wraz z początkiem kwietnia rozpoczęła się strażacka akcja, w której wybieraliśmy nie tylko najpopularniejszych druhów, ale i ochotnicze jednostki - „Strażak Mazowsza”.
Najpierw nasi czytelnicy za pomocą SMS wybierali w etapie powiatowy, następni wojewódzkim, a do 14 maja będzie trwać etap ogólnopolski. Dziś przedstawiamy Strażaka Roku w powiecie przysuskim, zaś za tydzień przedstawimy jednostkę Ochotniczej Straży Pożarnej, która zwyciężyła w naszym powiecie.
Od 18 lat służy ochotniczo
Strażakiem Roku w naszym powiecie został Grzegorz Pielas. Pochodzi oraz mieszka w Gielniowie, ma 39 lat i od osiemnastu służy w Ochotniczej Straży Pożarnej w swoim miejscu zamieszkania. Laureat naszego konkursu ma żonę Ewelinę, mają dwóch synów - Wiktora i Dawida.
Jak sam przyznaje, nikt wcześniej w rodzinie nie był strażakiem, nie mógł więc podpatrywać, jak inni z rodziny wyjeżdżali na akcje. - Chciałem po prostu pomagać innym, dlatego postanowiłem dołączyć do jednostki naszych strażaków - ochotników w Gielniowie - mówi pan Grzegorz. Z zawodu laureat plebiscytu jest stolarzem, a pracuje w Urzędzie Gminy w Gielniowie. Pasją pozostaje oczywiście straż pożarna.
Ponad sto lat tradycji
Grzegorz Pielas działa w jednostce OSP, która w Gielniowie istnieje już od 102 lat. W ubiegłym roku obchodziła z rocznym przesunięciem swój wiek działalności. Obecnie w grupie strażaków jest młodzieżowa drużyna, są też dziewczęta, a zwarty trzon stanowi zespół około czterdziestu druhów. Wszyscy członkowie muszą co rusz się szkolić, dbać o sprzęt gaśniczy oraz o dwa wozy ratowniczo - gaśnicze.
CZYTAJ KONIECZNIE: Wielki ogólnopolski finał plebiscytu strażackiego rozpoczęty! Pomóż zwyciężyć kandydatom z naszego województwa!
Zwycięzca plebiscytu ma ukończone kursy niesienia pomocy przedmedycznej, a także kurs z zakresu przyjmowania śmigłowca, który czasami bierze udział w akcjach ratunkowych. - W naszej jednostce mamy na stanie mercedesa i stara 244, ale oba te pojazdy są już mocno wyeksploatowane. Mamy nadzieję, że nasza jednostka dostanie nowy wóz - mówi Grzegorz Pielas.
Nocne wyjazdy
Laureat plebiscytu zaznacza, że zdecydowanie najważniejszym obowiązkiem jest udział w akcjach ratowniczo - gaśniczych, wyjazdy do wypadków drogowych, udział w ćwiczeniach. - Niestety w tym roku mamy bardzo dużo wyjazdów, szczególnie do palących się nieużytków, młodników, czy poszycia leśnego - opowiada strażak.
Tych wyjazdów niestety - nie brakuje. Tylko w tym roku OSP w Gielniowie wyruszała dziesiątki razy do pożarów lasów. Druhowie walczyli z pożarami lasów w gminie Odrzywół, gdzie od jakiegoś czasu grasuje podpalacz. Z kolei w gminie Gielniów palą się najczęściej nieużytki.
- Służba w Ochotniczej Straży Pożarnej polega na tym, że musimy być cały dzień pod telefonem na wypadek, gdyby coś się wydarzyło. Wtedy rzucamy wszystko i jedziemy ratować ludzkie życie - mówi Grzegorz Pielas. Jak mówi nam Strażak Roku w powiecie przysuskim, zdarza się, że alarmy pojawiają się w nocy. - Wtedy również trzeba jechać. Moja żona trochę się o mnie boi, ale przyzwyczaiła się i wie, że tak trzeba - tłumaczy Grzegorz Pielas, laureat naszego plebiscytu.
MASZ CIEKAWĄ INFORMACJĘ, ZROBIŁEŚ ZDJĘCIE ALBO WIDEO?
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego?
PRZEŚLIJ WIADOMOŚĆ NA [email protected] lub Facebook
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?