Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

(DUŻO ZDJĘĆ) Hydrotruck Radom przegrał z TBV Start Lublin

SzS
Hydrotruck grał ze Startem Lublin
Hydrotruck grał ze Startem Lublin Sylwester Szymczak
W meczu drugiej kolejki, Energa Basket Ligi, Hydrotruck Radom przed własną publicznością podejmował TBV Start Lublin i niestety doznał drugiej porażki w tym sezonie.

Hydrotruck Radom - TBV Start Lublin 66:77 (21:25, 21:19, 13:13, 11:20)

Hydrotruck: Camphor 18 (4), Trotter 16 (2), Lindbom 10 (2), Bogucki 9, Odigie 6, Piechowicz 5, Wall 2, Zegzuła 0.

Start: Lemar 23 (2), Laksa 16 (2), Borowski 14 (1), Taylor 12, Carter 8 (2), Jarecki 0, Pelczar 0, Jeszke 0, Szymański 0.

Po wpadce we Wrocławiu, koszykarze Hydrotrucku bardzo chcieli dobrze wypaść w pierwszym spotkaniu przed własna publicznością. Trener Robert Witka miał do dyspozycji wszystkich zawodników.

Hydrotruck pierwszy objął prowadzenie, ale to goście lepiej weszli w ten mecz (2:7). Nasz zespół zerwał się do ataku i zdobył kolejne sześć punktów, wychodząc drugi raz na prowadzenie (8:7). Niestety Hydrotruck grał falami i po dobry momencie przychodził ten słaby i po niespełna siedmiu minutach przegrywał 10:20. Pod koniec pierwszej kwarty udało się trochę tą stratę zmniejszyć. Dobrą skutecznością mógł się pochwalić w radomskiej ekipie Rod Camphor.

Drugą kwartę lepiej z kolei zaczęli gospodarze. Uszczelnili defensywę, odrobili straty i w 14 minucie był juz remis 27:27. Zacięta była końcówka drugiej kwarty. Równo z końcową syreną z połowy boiska trafił Carl Lindbom i na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 42:44

Od trójek Camphora i Lindboma zaczęli trzecią kwartę radomscy zawodnicy i Hydrotruck objął prowadzenie 53:50. Obie ekipy w tej kwarcie nieźle popracowały nad defensywą i przed ostatnią częścią gry, lublinianie mieli przewagę dwóch "oczek".

Ostatnią część gry lepiej zaczęli goście. Wybronili trzy akcje z rzędu. Hydrotruck przez ponad trzy minuty nie był w stanie zakończyć skutecznej akcji i zrobiło się 55:63. Nadzieję kibicom dał Obie Trotter, który trafił z dystansu, a w sumie w tej kwarcie zdobył siedem "oczek" z rzędu. Jednak cały czas goście utrzymywali 5-8 punktową przewagę. Potrafili bardzo dobrze bronić w końcówce dostępu o swojego kosza. Dwie minuty przed końcem było już 64:73. Kolejne rozpaczliwe rzuty radomian odbijały się od obręczy. Niestety w całej drugiej połowie gospodarze zdobyli 24 punkty.

Wkrótce wideo z konferencji prasowej

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie