Z prośbą o interwencję napisali do nas mieszkańcy ulicy Wolanowskiej, od Wapiennej do granic miasta:
"Od kilkudziesięciu lat nic na tej ulicy się nie zmieniło oprócz montażu lamp ledowych. Nawierzchnia ulicy woła o pomstę do nieba - doły, dziury, koleiny. Po opadach i zimą woda stoi w zagłębieniach" - opisują nasi czytelnicy. Skarżą się też na brak chodnika, ścieżki rowerowej czy choćby utwardzonego pobocza. Przypominają, że przed wyborami parlamentarnymi odwiedził ich ówczesny wiceprezydent Radomia Konrad Frysztak i mówił o remoncie. I od tamtej pory w temacie jest cisza.
Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji zapewnia, że o ulicy Wolanowskiej nie zapomniał. Aktualizacji wymaga dokumentacja techniczna inwestycji. - Nie będzie w niej dużych zmian, ale pozwolenia straciły ważności - mówi Dawid Puton, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji. - To jedno z priorytetowych zadań, jeśli tylko będą zabezpieczone pieniądze będzie wykonywane. A chodzi o niemałą kwotę, bo mówimy tu o 7 - 8 milionach złotych - dodaje rzecznik.
Konkretnych terminów jednak nie ma. - Jeżeli będzie możliwość pozyskania pieniędzy, to będziemy to robić. Czy to w tym, czy przyszłym roku. W każdym razie najszybciej, jak będzie to możliwe - mówi Dawid Puton.
I zapowiada gruntowną przebudowę samej drogi, ale także budowę ciągu dla pieszych i rowerzystów. Miasto chce zając się zresztą całym miejskim odcinkiem ulicy Wolanowskiej. Trwają prace przy dokumentacji zadania. - Nie ma jeszcze decyzji, czy oba etapy będą wykonywane równocześnie, czy podzielimy zadanie - dodaje Dawid Puton.
Radom na instagramie
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?