Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziwne zdarzenia w gminie Jedlnia - Letnisko: tajemnicza substancja, otrute kaczki...

/inia/
W ubiegłym tygodniu ktoś wylał ścieki do zalewu Siczki.
W ubiegłym tygodniu ktoś wylał ścieki do zalewu Siczki. archiwum
Podwójna katastrofa ekologiczna w zalewie Siczki. Czy ktoś robi to celowo?

Dziwne rzeczy dzieją się ostatnio w Jedlni-Letnisku. Najpierw ktoś wpuścił do wody w zalewie Siczki ścieki, tydzień później zdechły prawie wszystkie kaczki. Wiadomo już, że ptakom nie zaszkodziły odpady, nie jest to też ptasia grypa. Czyżby zatrucie? Wójt gminy upatruje w tym sabotaż.

Wszystko zaczęło się w niedzielę i poniedziałek 21 i 22 sierpnia. Wtedy ktoś wypompował ścieki po wschodniej strony zbiornika. Dzięki szybkiej akcji we wtorek udało się zebrać z powierzchni wody większą część gęstej zawiesiny. Pobrano próbki do badań a kilka dni później padły prawie wszystkie kaczki w zalewie. Władze gminy ostrzegły przed spożywaniem ryb złowionych w zalewie.

TO SABOTAŻ!

Kilkadziesiąt padniętych kaczek wyłowiono w weekend 25 i 26 sierpnia. Już po wylaniu ścieków do zalewu wójt gminy Jedlnia-Letnisko Piotr Leśnowolski stwierdził, że to sabotaż. - To co się stało było prowokacją - pisał na swoim blogu. - Szczytem ludzkiej głupoty i mściwości jest to, by przyjechać nad zalew i wypompować do niego minimum dwa samochody odpadów z ubojni. Gdyby było inaczej, przecież ten odpad można byłoby wypompować obojętnie gdzie, ale wtedy nie byłoby takiego szumu i szkodliwości.

Jak dodał, jest to wyraz ogromnej zazdrości sfrustrowanych, że otoczenie zalewu jest perełką już w tej chwili. - A obiecuję, że niedługo będzie perłą naszej miejscowości - zapowiada.

KACZKI OTRUTE?

Kiedy padły kaczki, początkowo sądzono, że ma to związek ze ściekami. Sprawą zajęły się Urząd Gminy, Straż Ochrony Zwierząt i Powiatowy Lekarz Weterynarii. Prawie wszystkie zdechłe zwierzęta trafiły do utylizacji. W poniedziałek jedna kaczka trafiła do analizy.

W środę urząd otrzymał wyniki badań pobranych próbek wody. Wynika z nich, że są to organiczne odpady a takie nie mogły zaszkodzić ptakom. - Porównaliśmy je ze ściekami, które wpływają do oczyszczalni - mówi Aneta Mosionek, zastępca naczelnika Wydziału Inwestycji i Gospodarki Komunalnej w urzędzie gminy. - Stężenie było dwukrotnie wyższe. To organiczne ścieki ze wskazaniem na ubojnię.

Kaczek nie zabił także chrom, w pobranych próbkach nie stwierdzono jego wyższego stężenia.

- Kaczki zostaną jeszcze przebadane pod względem toksykologicznym w kierunku zatruć. Jedno jest pewne, to nie ptasia grypa.

Wyniki badań weterynaryjnych kaczek poznamy za kilka dni. Z powodu śmierci tak dużej ilości zwierząt, na całym zalewie wprowadzony został czasowy zakaz połowu ryb.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie